Księga gości

Piotrze, myślę, że pan Piotr N. opiera się tylko na tej liście zawierającej ok. 9.000 nazwisk, opublikowanej przez Wojtka, a nie na pełnej liście zawierającej 17.000 nazwisk. Stąd te "sensacyjne" odkrycia kolejnych lotników. A że ksiąga gości to nienajlepsze miejsce do prowadzenia korespondencji z innymi bywalcami strony Wojtka, to już inna sprawa.

Wojtku, mamy tu do czynienia z kolejnym ''wykwitem literackim'' pana Piotra N. Jesli ma Pan jakowes sensacje, prosimy o kontakt z autorem listy, panem Tadeuszem. To lanie wody niczego nie daje. Lista poleglych, nawiasem mowiac , tez juz istnieje...Wszyscy wpisujacy sie do tej Ksiegi: najpierw prosimy o konsultacje z Panem Piotrm Nasiolkowskim. On wie wszystko!

Szanowny Panie Nasiołkowski,
e-maile do wszystkich osób wpisujących się na forum, do których Pan zwraca się z prośbą o kontakt, są ogólnie dostępne - wystarczy najechać na czerwony napis w rubryce "autor:" i kliknąć na to lewym przyciskiem myszki.
Chyba, że nie odpowiada Panu, że to Pan miałby do kogoś się zgłosić jako pierwszy?

Na "Liście Krzystka" nie znalazłem około 15 znanych mi nazwisk lotników - i to w większości takich, którzy polegli i ich nazwiska zostały umieszczone na płytach okalających Pomnik Lotników Polskich w Northolt. Postaram się niebawem przyczynić do uzupełnienia listy o znane mi nazwiska i szczegóły z biografii żołnierzy Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii. Przepraszając Pana Zdzisława Durczaka za błędy zapis jego nazwiska w poprzednim wpisie - uprzejmie proszę ponownie o kontakt. Pozdrwaiam.

WITAM! JESTEM WNUCZKĄ BRATA ALEKSANDRA CHUDKA-(PILOTA) ASA LOTNICTWA,KTORY W 1940R WYJECHAŁ DO ANGLII,TAM TEŻ ZAŁOŻYŁ RODZINĘ.TU W POLSCE ZYJE JESZCZE JEGO 2 BRACI, BARDZO CHCIALABYM NAWIĄZAĆ JAKIS KONTAKT Z RODZINĄ WUJA.JEŚLI KTOŚ BYŁBY W STANIE NAPROWADZIC MNIE NA JAKIŚ TROP,BYŁABYM BARDZO WDZIĘCZNA

Dziękuję za listę-znalazłem 2-u krewnych: P-2614 i P-1835

Witam.Robię archiwum zdjęc dywizjonu 300,jeśli ma ktoś jakieś zdjęcia byłbym wdżięczny,zaowocuje to stroną o tym dywizjonie.Pozdrawiam.zaborskister@gmail.com

Kiedy trafiłem na tę stronę, aż dech mi zaparło - jest wspaniała! Niewyobrażalna, tytaniczna wręcz praca włożona w jej tworzenie budzi najwyższy szacunek i podziw. Lektura dostarcza wielu wzruszeń. Pomysł utrwalenia pamięci o Bohaterach i jego wykonanie zapiera dech w piersiach.

Nigdy nie opowiadaliście o Waszym wujku z Kostaryki.Dobrze zrobiłeś,że rozszerzyłeś pamięć o lotniku Michalskim.Pozdrawiam.

Szczere wyrazy wspolczucia w zwiazku ze smiercia Panskiego Stryja Czeslawa sklad syn mechanika z 305DB , niestety moj Ojciec nie zyje juz od 1956 roku n nabawil sie choroby w Anglii i nie bylo mozliwosci calkowicie Go wyleczyc. Smutne to chwile gdy odchodza bliscy i zarazem zasluzeni Ludzie . Czesc je.go pamieci