Polskie Siły Powietrzne w II wojnie światowej
Gerard Wodarz

Gerard Wodarz

Gerard Wodarz urodził się 10 sierpnia 1913 r. w Bismarckhütte na Górnym Śląsku, na terenie ówczesnego Cesarstwa Niemieckiego, czyli w późniejszych Wielkich Hajdukach, włączonych w 1939 r. do Chorzowa. Przed wojną używał imienia Gerhard, którego pisownię spolszczył dopiero w 1944 r. Jego rodzicami byli Jan i Helena z domu Mak. Ojciec był robotnikiem i poległ w 1915 r. na froncie wschodnim, jako żołnierz armii niemieckiej. Gerarda i jego liczne rodzeństwo wychowywał ojczym, Franciszek Samol.

W 1927 r. Wodarz ukończył w Wielkich Hajdukach ośmioklasową szkołę powszechną. Później, w latach 1929-1930, uczęszczał do jednorocznej Szkoły Handlowej przy Miejskim Instytucie Kształcenia Handlowego w Królewskiej Hucie (przemianowanej w 1934 r. na Chorzów). Przez pewien czas pracował jako inkasent w piekarni „Manna”, a następnie został zatrudniony jako pracownik umysłowy w Hucie „Batory”, gdzie pracował do wybuchu II wojny światowej.

Od dzieciństwa interesował się sportem. Początkowo trenował sprinty i palanta, a w wieku 10 lat zaczął grać w piłkę nożną w podwórkowym zespole o nazwie Ulica Świętej Jadwigi. W 1926 r. wstąpił do klubu Ruch Wielkie Hajduki (późniejszego Ruchu Chorzów). Zadebiutował w Lidze (najwyższym poziomie rozgrywkowym przedwojennej Polski) jeszcze przed ukończeniem 16. roku życia, w sezonie 1929 (przed wojną ekstraklasa grała systemem „wiosna-jesień”): 7 lipca 1929 r. zagrał w meczu z Warszawianką. Był to jego jedyny mecz w tym sezonie, ale już rok później przebił się do podstawowego składu Ruchu i zagrał we wszystkich spotkaniach.

Swoją pierwszą bramkę zdobył 25 maja 1930 r. w spotkaniu z Polonią Warszawa. W kolejnych latach był filarem drużyny. Grając regularnie aż do wybuchu wojny Wodarz rozegrał w ekstraklasie 184 mecze i zdobył 51 bramek. Na swoim koncie zapisał też dziesiątki asyst, których jednak ówcześnie nikt dokładnie nie zliczał. Z Ruchem zdobył mistrzostwo Polski w latach 1933, 1934, 1935, 1936 oraz 1938. W 1939 r., gdy rozgrywki przerwał wybuch wojny, Ruch prowadził w klasyfikacji i był na dobrej drodze do kolejnego mistrzostwa. Przez cały ten czas grę w piłkę w klubie łączył z codzienną pracą zarobkową, bowiem zawodowstwo (rozumiane jako pobieranie wynagrodzenia za występy) było ówcześnie w Polsce surowo zakazane i groziło dyskwalifikacją.

2 października 1932 r., w wieku zaledwie 19 lat, zadebiutował w piłkarskiej reprezentacji Polski w wyjazdowym meczu przeciwko Rumunii, który Polacy wygrali w Bukareszcie 5:0. Od tego czasu występował w narodowej kadrze regularnie. Z reprezentacją zagrał na Igrzyskach Olimpijskich w Berlinie w 1936 r., zajmując czwarte miejsce i ex aequo trzecie miejsce wśród strzelców turnieju. Zagrał we wszystkich czterech meczach i zdobył pięć bramek, w tym trzy przeciwko reprezentacji Wielkiej Brytanii (w ciągu zaledwie dziewięciu minut). W 1938 r. był uczestnikiem Mistrzostw Świata we Francji, gdzie Polska rozegrała tylko jeden mecz - przeciwko Brazylii - który po dogrywce przegrała 4:5.

Do 1939 r. zagrał w 31 meczach reprezentacji Polski i zdobył 13 bramek. Trzy z tych meczów, rozegranych na Igrzyskach Olimpijskich w Berlinie w 1936 r. przeciwko reprezentacjom amatorskim, w których Wodarz strzelił cztery bramki, nie są uznawane za oficjalne przez Polski Związek Piłki Nożnej (choć uznaje je Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej - FIFA) i wedle tych kryteriów miał na koncie 28 meczów i dziewięć bramek. Przed wojną był trzecim wśród najczęściej powoływanych do reprezentacji graczy.

Wodarz występował także regularnie w reprezentacji Polskiego Śląska. Był to zespół niezrzeszony w FIFA, toteż wszystkie mecze miały charakter nieoficjalny i towarzyski. Grano najczęściej przeciwko Niemieckiemu Śląskowi oraz reprezentacji Polski. Pojedyncze pojedynki stoczono też przeciwko reprezentacji Kraju Basków oraz angielskiej drużynie Wolverhampton Wanderers.

Wodarz bez wątpienia należał do wąskiego grona najwybitniejszych polskich piłkarzy dwudziestolecia międzywojennego i światowej czołówki lewoskrzydłowych. Jego, a także grających w ataku Ruchu Ernesta Wilimowskiego i Teodora Peterka, kibice określali mianem „trzech króli”, a historycy sportu uznają za jeden z najlepszych ataków w historii polskiego futbolu. Za dokonania sportowe, w 1938 r. został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi.

16 marca 1936 r. Wodarz został powołany do czynnej służby w Wojsku Polskim. Stało się to z dwuletnim odroczeniem (pobór przeprowadzano normalnie w wieku 21 lat). Trafił do 75 Pułku Piechoty, którego dowództwo i II batalion stacjonowały w Chorzowie, I batalion - w Rybniku, a III batalion - w Wielkich Hajdukach. Od 15 września 1936 r. do 16 marca 1937 r. był słuchaczem pułkowej Szkoły Podoficerskiej. Ukończył ją w stopniu starszego strzelca. Następnie służył jako dowódca drużyny w kompanii karabinów maszynowych 75 Pułku. Przez niemal cały okres służby wojskowej w dalszym ciągu grał w Ruchu Wielkie Hajduki, dostając zwykle dwudniowe przepustki. 20 września 1937 r. zakończył okres czynnej służby wojskowej i został przeniesiony do rezerwy, z równoczesnym awansem na stopień kaprala.

Latem 1939 r. został powołany na czterotygodniowe ćwiczenia wojskowe. Do cywila zwolniono go na bardzo krótko. 24 sierpnia został zmobilizowany do 75 Pułku, a cztery dni później znalazł się na froncie, jako dowódca drużyny. 75 Pułk Piechoty w składzie 23 Dywizji Piechoty był częścią Grupy Operacyjnej „Śląsk”, podległej z kolei rozkazom Armii „Kraków”. W pierwszych dwóch dniach wojny 75 Pułk bronił Górnego Śląska, walcząc z regularnym wojskiem niemieckim, ale i z działającymi na zapleczu dywersantami. Po 3 września wycofał się na Kraków, a następnie na Pacanów, tocząc ciężkie boje przeciwko niemieckim oddziałom wspieranym przez broń pancerną, artylerię i lotnictwo. Po przekroczeniu Wisły i Sanu pułk maszerował przez Biłgoraj do Zwierzyńca i Krasnobrodu. Został wciągnięty w skład Armii „Lublin” i 19 września z innymi jednostkami rozwinął natarcie w kierunku na Tomaszów Lubelski. Stało się ono częścią pierwszej bitwy pod Tomaszowem, mającej na celu wyrwanie się z okrążenia i przebicie się na Lwów. Po zdobyciu miasta, wobec problemów z zaopatrzeniem i narastającej przewagi nieprzyjaciela, 75 Pułk przerwał walki i rozpoczął marsz na południe, przekradając się lasami w dwóch dużych zgrupowaniach. Jednostka przestała istnieć 21 września, gdy ostatnie zwarte grupy żołnierzy złożyły broń otoczone we wsi Łówcza. Wodarz dostał się do niewoli 22 września koło Przeworska. Jeńcem był bardzo krótko, gdyż zdołał zbiec z transportu kolejowego na stacji Kraków-Płaszów, a następnie przedostał się z powrotem na Śląsk. Przez pewien czas ukrywał się, obawiając się aresztowania i zabrania do obozu jenieckiego. Został zatrzymany przez niemieckie władze w Gliwicach, ale ostatecznie szybko zwolniono go do domu.

Hajduki Wielkie (przemianowane w 1939 r. na Chorzów-Batory) włączono do III Rzeszy. Wodarz nie został został przyjęty do pracy w Hucie „Batory” (przemianowanej przez okupanta na Bismarckhütte) i przez pierwszy rok okupacji utrzymywał się ze skromnego zasiłku oraz wyprzedaży ruchomości. Ostatecznie został zatrudniony w hucie, ale już nie jako pracownik umysłowy, lecz w dziale produkcji. Wrócił też do gry w piłkę. Ruch Chorzów został zlikwidowany, a w jego miejsce powołano do życia Bismarckhütter Sport Vereinigung 1899 e.V. (BSV). W kadrze BSV znalazła się większość kluczowych zawodników przedwojennego Ruchu, w tym szereg reprezentantów Polski. W sezonie 1939/1940 drużyna ta udział w rozgrywkach zaczęła od w 1. klasy okręgowej (1. Kreisklasse). Po awansie do wyższej grupy rozgrywkowej, w sezonie 1940/1941, grała w lidze okręgowej Górny Śląsk-Wschód (Bezirksliga Oberschliesien Ost). Z pierwszego miejsca BSV wywalczył awans do najwyższej klasy rozgrywek, ligi śląskiej (Gauliga Schlesien). Po reformie rozgrywek, w sezonie 1941/1942 walczył w lidze górnośląskiej (Gauliga Oberschlesien) i zajął drugie miejsce. Wodarz grał od samego początku, występując w pierwszym meczu BSV przeciwko drużynie TuS Lipine (dawne Naprzód Lipiny), 19 listopada 1939 r. Grał regularnie do sezonu 1941/1942.

Zgodnie z okupacyjną polityką przymusowego zmiemczania ludności Górnego Śląska, w 1940 r. Wodarz został zarejestrowany przez komisję poborową okręgowej komendy wojskowej (Wehrbezirkskommando) w Chorzowie. W 1941 r. został wpisany na Niemiecką Listę Narodowościową (Deutsche Volksliste), otrzymując III grupę, a niespełna rok później dostał powołanie do niemieckiego wojska - podobnie jak setki tysięcy Polaków ze Śląska i Pomorza. 19 stycznia 1942 r. rozpoczął służbę w 2 kompanii 452 Batalionu Zapasowego Strzelców (2. Kompanie, Schützen-Ersatz-Bataillon 452) w Phalsbourgu (Pfalzburg) w zaanektowanej przez III Rzeszę Lotaryngii. Otrzymał nieśmiertelnik z oznaczeniem 1884 Schtz. Ers. Kp. 2/452, będącym de facto jego numerem służbowym. 8 lutego został przeniesiony do 4 kompanii karabinów maszynowych 452 Batalionu Zapasowego Strzelców (4. Kompanie (Maschinengewehr), Schützen-Ersatz-Bataillon 452). W jednostkach tych ukończył przeszkolenie rekruckie, po którym 12 lipca 1942 r. przydzielono go do jednostki liniowej. Była to 4 kompania nowo powstałego 146 Pułku Piechoty (4. Kompanie, Infanterie-Regiment 146) 65 Dywizji Piechoty (Infanterie-Division 65). Pułk formował się na poligonie w Bitche (Bitsch) w Lotaryngii. W sierpniu został przeniesiony do Antwerpii w Belgii, a w listopadzie do Vlissingen w Holandii.

Pomiędzy 1 listopada a 20 grudnia 1942 r. Wodarz został przeniesiony do Naczelnego Dowództwa LXXXIX Korpusu Armijnego (Generalkommando LXXXIX Armeekorps) w Antwerpii. Służył na stanowisku kancelisty (księgowego) i zamiast w koszarach stacjonował w zabytkowej rezydencji, a na służbie używał częściej biurka i pióra niż hełmu i karabinu. W niemieckim wojsku Wodarz prawie w ogóle nie grał już w piłkę ani nie trenował. Wyjątkowo tylko, podczas spędzanego w domu urlopu w 1944 r. zaliczył jeden mecz w barwach BSV.

1 czerwca 1944 r. został przeniesiony do 7 kompanii 127 Pułku Grenadierów (7. Kompanie, Grenadier-Regiment 127) podległego 48 Dywizji Piechoty (Infanterie-Division 48). Dywizja stacjonowała na belgijskim wybrzeżu w rejonie Ostendy. Pięć dni po tym przydziale w Normandii wylądowały wojska alianckie. 48 Dywizja dopiero w sierpniu 1944 r. została skierowana na front na południowy zachód od Paryża, w rejonie Chartres, gdzie obsadziła mosty na Sekwanie. Po zdobyciu przez aliantów stolicy Francji wycofywała się w stronę Lotaryngii ścigana przez 3 Armię Amerykańską (3rd US Army).

Podczas jednej z serii walk odwrotowych Wodarz trafił do niewoli 27 sierpnia 1944 r. w Valence-en-Brie, 60 km na południowy wschód od Paryża. Chowając się w stodole podczas nocnego bombardowania trafił w zasadzkę francuskich partyzantów, którzy zastrzelili dwóch innych żołnierzy Wehrmachtu, oszczędzając tylko Wodarza. Życie ocaliły mu zapewne zaszyte w mundurze dokumenty potwierdzające, że jest przedwojennym polskim piłkarzem. Po przejściu frontu Francuzi przekazali Wodarza Amerykanom.

W odpowiedzi na prowadzoną wśród jeńców rekrutację do Polskich Sił Zbrojnych Wodarz zgłosił się i wkrótce został przerzucony do Wielkiej Brytanii. Po przejściu weryfikacji, 24 października 1944 r. w stopniu kaprala został wcielony w szeregi Wojska Polskiego przez Komendę Uzupełnień nr 1. Nie skorzystał z możliwości przyjęcia pseudonimu, oferowanego byłym żołnierzom Wehrmachtu, i służył pod swoim nazwiskiem. 11 listopada 1944 r. został formalnie przeniesiony do Polskich Sił Powietrznych, jako żołnierz bez specjalności. Otrzymał numer służbowy 708500. Pomiędzy 10 listopada a 20 grudnia 1944 r. ukończył kurs instruktorski w szkole wychowania fizycznego RAF School of Physical Training w Cosford. 30 grudnia 1944 r. został przydzielony jako instruktor WF do bazy RAF Newton, gdzie mieściła się polska 16 Szkoła Pilotażu Podstawowego (16 (Polish) Service Flying Training School). Do jego obowiązków należało prowadzenie porannych zajęć sportowych m.in. dla kursantów jednostki.

W Wielkiej Brytanii grał w zespole bazy lotniczej RAF Newton, z którym - według niepotwierdzonych informacji - miał sięgnąć po mistrzostwo Anglii drużyn amatorskich. Oprócz tego rozgrywał mecze towarzyskie z innymi drużynami Polskich Sił Zbrojnych i drużyn alianckich. Występował także w reprezentacji Polskich Sił Powietrznych, oficjalnie noszącej nazwę Reprezentacyjnej Drużyny Piłki Nożnej Lotnictwa, a zwanej Polish Air Force 11 lub Polish National XI. W 1945 r. zaliczył także pojedyncze występy dla szkockiego zespołu ligowego Fraserburgh FC.

Po zakończeniu wojny, z powodów rodzinnych szybko zdecydował się na powrót do pozostałych w kraju żony i dzieci. 26 listopada 1945 r. został przeniesiony do obozu przejściowego 89 Transit Camp w Sandy Well Park. 31 grudnia 1945 r. w porcie Tilbury wsiadł na pokład statku transportującego do Polski powracających żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. 5 stycznia 1946 r. statek zawinął do portu w Gdyni.

Wodarz zdemobilizował się w polskim stopniu plutonowego i brytyjskim Leading Aircraftmana (kaprala RAF). Wcześniej nosił też czasowo stopień funkcyjny Sergeanta (sierżanta RAF). W Wehrmachcie miał stopień Obergefreitera (starszego szeregowca).

Na przełomie kwietnia i maja 1946 r. powrócił do pracy w Hucie „Batory”. Wznowił karierę piłkarską w Ruchu Chorzów. Do składu trafił w czerwcu 1946 r. Jego zespół grał wówczas w lidze okręgowej Śląskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej i w sezonie 1946/1947 wywalczył awans do I ligi. Zagrał także w reprezentacji Śląska w Pucharze Kałuży (rywalizowały reprezentacje Krakowa, Poznania, Śląska i Warszawy). Zaledwie po roku, we wrześniu 1947 r., zakończył karierę piłkarską. Z futbolem nie potrafił się jednak rozstać. Wieczorami pracował jako trener licznych klubów z Górnego Śląska. Były to między innymi: Rymer Niedobczyce, Ruch Chorzów, Piast Gliwice, Górnik Zabrze, Górnik Świętochłowice, ŁTS Łabędy, Piast Gliwice, Ruch Chorzów, Górnik Mysłowice, a także juniorskie drużyny Górnika Zabrze i Stali Zabrze. W 1950 r. uzyskał uprawnienia instruktora piłki nożnej, w 1961 r. tytuł trenera II klasy, a w 1976 r. - trenera I klasy. Jako szkoleniowiec nie odniósł większych sukcesów.

Plutonowy Gerard Wodarz zmarł 8 listopada 1982 r. w Chorzowie. Miał 69 lat. Spoczął na cmentarzu parafii pw. Najświętszej Marii Panny w Chorzowie.

Był żonaty z Łucją Zorzycką (ślub w listopadzie 1934 r.). Małżeństwo doczekało się czworga dzieci: córek Marceliny (urodzona w 1935 r.) i Krystyny (1940 r.) oraz bliźniaków Lucjana i Mariana (1946 r.).

Wojciech Zmyślony