Polskie Siły Powietrzne w II wojnie światowej
Romuald Suliński

Romuald Suliński

Romuald Suliński urodził się 13 grudnia 1908 r. w miejscowości Budy Grabskie koło Skierniewic (rodzice Romuald oraz Stanisława z domu Kisielińska). W 1929 r. uzyskał świadectwo dojrzałości w Państwowym Gimnazjum im. Bolesława Prusa w Skierniewicach, po czym wstąpił do wojska. W sierpniu tego roku rozpoczął naukę w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty nr 10 w Gródku Jagiellońskim. Po jej ukończeniu 1 września 1930 r. został przeniesiony do rezerwy w stopniu sierżanta podchorążego. Po roku postanowił podjąć służbę zawodową i dostał się do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. Podobnie jak wszyscy absolwenci jego rocznika był szkolony na obserwatora i 15 sierpnia 1933 r. otrzymał promocję na stopień podporucznika. Trafił do 53 Eskadry Obserwacyjnej 5 Pułku Lotniczego w Lidzie, skąd w 1934 r. odszedł do Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa w Dęblinie na kurs pilotażu podstawowego (trwający od 3 maja do 15 września). Rok później ukończył wyższy kurs pilotażu w Lotniczej Szkole Strzelania i Bombardowania w Grudziądzu, po czym przydzielony został do 143 Eskadry Myśliwskiej, a następnie - od września 1936 r. - 141 Eskadry 4 Pułku w Toruniu. W 1937 r. przeniesiony został do 42 Eskadry Liniowej, gdzie latając na lekkich bombowcach PZL.23 Karaś pozostał do wybuchu wojny.

W ramach mobilizacji jego eskadrę przemianowano na rozpoznawczą i wcielono do lotnictwa Armii „Pomorze”. O świcie 1 września 1939 r. wszystkie załogi były jeszcze w Toruniu, potem trzy z nich odleciały na lotnisko polowe. Suliński dokonał rozpoznania, czy lądowisko w Zdunach jest gotowe na przyjęcie Karasi. Na zadania bojowe przyszło mu czekać do 4 września. Rano tego dnia w załodze z por. obs. Julianem Pałką i kpr. strz. Helmutem Stołowskim poleciał w rejon Nakła, po wylądowaniu meldując o dużym ruchu niemieckich pojazdów w tym rejonie. Po południu z kpt. obs. Wiktorem Szumbarskim i Frąckiewiczem brał udział w nalocie na broń pancerną (zbombardowano kwaterę sztabu niemieckiej jednostki). Więcej we wrześniu Suliński nie latał. Wkrótce 42 Eskadra na skutek ciężkich strat otrzymała rozkaz przekazania swoich samolotów do VI Dywizjonu Bombowego, a po napaści ZSRR na Polskę ewakuacji do Rumunii. Jej granicę Suliński przekroczył nocą z 17 na 18 września, jadąc przez Kołomyję i Kuty.

Uniknął internowania i przez Bukareszt, gdzie otrzymał nowe dokumenty, przedostał się nad Morze Czarne. 15 października 1939 r. z portu Balcic (obecnie Bałczik w Bułgarii) odpłynął na statku „Ajos Nikolaos” do Bejrutu, skąd po krótkim pobycie wyruszył do Francji na pokładzie „Ville de Strasbourg”. Do Marsylii dotarł 29 października. Początkowo przebywał w oficerskim obozie przejściowym dla lotników w Salon. Wkrótce zgłosił się na wyjazd z polskim kontyngentem do Wielkiej Brytanii i wyjechał tam w czwartym transporcie, 5 stycznia 1940 r. (przez Cherbourg i Southampton). Trafił na stację RAF Eastchurch, gdzie przez pierwsze miesiące 1940 r. uczył się języka angielskiego i regulaminów. Po przeszkoleniu w szkole pilotażu początkowego 15 Elementary Flying Training School w Redhill (od 15 lutego do 3 czerwca 1940 r.) trafił na krótko do jednostki współpracy z obroną przeciwlotniczą 1 Anti Aircraft Cooperation Unit w Penrhos, a następnie do jednostki wyszkolenia bojowego 18 Operational Training Unit w Hucknall. 1 lipca 1940 r. znalazł się w pierwszym składzie 300 Dywizjonu Bombowego „Ziemi Mazowieckiej”, gdzie 23 sierpnia objął dowództwo eskadry B. Po zapoznaniu się z lekkimi bombowcami Battle I z trzyosobową załogą wszedł do akcji. Nocą z 14 na 15 września 1940 r. jako dowódca jednej z trzech załóg wykonał dla 300 Dywizjonu pierwsze zadanie bojowe - nalot na port w Boulogne (jego nawigatorem był por. Aleksander Bujalski, a strzelcem-radiotelegrafistą sierż. Jan Bieżuński). W okresie bitwy o Anglię wykonał jeszcze jeden lot (nocą z 26 na 27 września nad Ostendę). Po przezbrojeniu dywizjonu w listopadzie 1940 r. na dwusilnikowe Wellingtony I z sześcioosobową załogą Suliński został dowódcą załogi w składzie: por. obs. Aleksander Bujalski, sierż. rtg. Aleksander Bieżuński, sierż. strz. Antoni Żychowski, sierż. strz. Julian Talkowski (drugi pilot często się zmieniał). Od czerwca 1941 r. latał natomiast jako pierwszy pilot z różnymi załogami, w tym m.in. nowo przybyłymi do 300 Dywizjonu, które prowadził w ich pierwszych lotach bojowych.

Na Wellingtonach I oraz IV bombardował kolejno: Rotterdam, dwukrotnie Boulogne, Düsseldorf, Brest, Berlin, Brest, Kilonię, Bremę, Kolonię, Mannheim, Hamburg, Bremę, Hamburg, Kolonię, Duisburg, Hawr, Rotterdam, Dunkierkę, Hawr, dwukrotnie Hamburg, Emden, Kolonię, pancerniki „Scharnhorst” i „Gneisenau” w Breście, Kolonię, trzykrotnie Essen, Hamburg, Essen, Dortmund, Rouen i Warnemünde, co łącznie z lotami na Battle'ach i jednym lotem nękającym nad Niemcami daje sumę 37 lotów bojowych.

Wśród powyższych lotów kilka zasługuje na dodatkowy komentarz. Nocą z 22 na 23 grudnia 1940 r. Suliński uczestniczył jako dowódca jednej z załóg w pierwszym locie bojowym Polaków na Wellingtonach - celem były zbiorniki paliwa w Rotterdamie. Nocą z 2 na 3 marca 1941 r. (nalot na Brest) tuż po starcie zepsuła się dźwignia przepustnicy jednego z silników w jego samolocie, na skutek czego musiał lecieć cały czas na pełnym gazie - mimo to pomyślnie wykonał zadanie i powrócił do bazy, lądując na jednym silniku. Niecałe trzy tygodnie później, nocą z 23 na 24 marca 1941 r., znalazł się wśród ośmiu załóg 300 Dywizjonu, które wyznaczono do bombardowania Berlina. Z powodu trudnych warunków pogodowych oraz złego stanu lotniska (załogi startowały nie z Hemswell, lecz z lotniska Langham) nad cele wyruszyły i dotarły tylko cztery maszyny, m.in. załoga Sulińskiego.

27 stycznia 1942 r. objął po mjr. pil. Stanisławie Cwynarze dowództwo dywizjonu, które piastował przez blisko pół roku. Po zakończeniu tury lotów bojowych 9 lipca 1942 r. przekazał je mjr. obs. Władysławowi Dukszto, a w sierpniu przeniesiony został na naziemne stanowisko w 138 Dywizjonie do Zadań Specjalnych RAF (138 Squadron). Od początku 1943 r. służył jako oficer łącznikowy w Sztabie Naczelnego Wodza w Londynie z ramienia polskiej eskadry C 138 Dywizjonu RAF. W listopadzie 1943 r. został przydzielony do komórki wywiadu lotniczego w Sztabie Naczelnego Wodza i pracował tam przez prawie dwa lata. 27 lipca 1945 r. skierowany został do jednostki przeszkolenia na ciężki sprzęt 1656 Heavy Conversion Unit w Lindholme, a 17 września 1945 r. objął po mjr. pil. Bolesławie Jarkowskim - już po raz drugi - stanowisko dowódcy 300 Dywizjonu, wyposażonego wówczas w czteromotorowe bombowce Lancaster.

4 lutego 1946 r. Suliński za sterami Lancastera wystartował z Faldingworth na przelot treningowy. W rejonie miejscowości Wigston Magna koło Leicester jego samolot wpadł w chmury burzowe i przypuszczalnie na skutek uderzenia pioruna spadł na ziemię, doszczętnie rozbijając się. Suliński i jego załoga (por. obs. Władysław Jędrzejczyk, sierż. bomb. Michał Szwandt, st. sierż. rtg. Wacław Brzeziński, plut. mech. pokł. Feliks Mikuła, ppor. strz. Czesław Sułgut) zginęli na miejscu.

Podpułkownik (Wing Commander) Romuald Suliński spoczął na Cmentarzu Lotników Polskich w Newark-on-Trent. Odznaczony był Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari (nr 9043), czterokrotnie Krzyżem Walecznych, Brązowym Krzyżem Zasługi (przed wojną), trzykrotnie Medalem Lotniczym, Polowym Znakiem Pilota (nr 530), brytyjskimi Distinguished Service Order i Distinguished Flying Cross, a także medalami pamiątkowymi. Jego imię nosi jedna z ulic Skierniewic. W 2017 r. został honorowym obywatelem tego miasta.

Wojciech Zmyślony