Polskie Siły Powietrzne w II wojnie światowej
Kazimierz Rutenberg

Kazimierz Rutenberg

Kazimierz Michał Ignacy Rutenberg urodził się 19 maja 1924 r. w Krakowie, jako jedyne dziecko Juliusza i Rity z domu Bande. Jego rodzice mieszkali na stałe w Sosnowcu. Ojciec był z wykształcenia ekonomistą, a pracował jako przedstawiciel firm produkujących materiały dla przemysłu. Matka nie pracowała zarobkowo. Rutenbergowie byli zasymilowanymi polskimi Żydami. Dziadek Kazimierza - Icek (znany także jako Michał) - brał udział w powstaniu styczniowym.

Kazimierz Rutenberg uczęszczał w Sosnowcu do Szkoły Powszechnej im. Tadeusza Czackiego, a następnie do Państwowego Gimnazjum im. Stanisława Staszica. Jako uczeń interesował się lotnictwem: czytywał "Skrzydlatą Polską", budował modele samolotów i uczył się mechaniki. Wpływ na jego zamiłowanie miały m.in. opowiadania Adama Rotszylda, przyjaciela rodziny Rutenbergów, który był weteranem wojny polsko-bolszewickiej jako oficer techniczny 1 Eskadry Wywiadowczej.

W czerwcu 1939 r. Kazimierz ukończył III klasę gimnazjum. W czasie wakacji wyjechał na obóz organizowany przez jedną z młodzieżowych organizacji syjonistycznych. W sierpniu powrócił do Sosnowca, ale na krótko przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego został wysłany przez ojca do Równego na Wołyniu. 28 sierpnia 1939 r. zapisał się do Państwowego Gimnazjum Koedukacyjnego im. Tadeusza Kościuszki w Równem, by kontynuować edukację. Mieszkał krótko u znajomych rodziny, a następnie przeprowadził się do wynajętego mieszkania.

Po wybuchu wojny został powołany do Przysposobienia Wojskowego. Otrzymał wojskowy mundur oraz stary francuski karabin Lebel, a także rozkaz trzymania warty na moście na rzece Uście. Służbę taką pełnił do 17 września 1939 r., gdy miasto zostało zajęte po krótkich walkach przez Armię Czerwoną. Kilka dni potem został na ulicy zatrzymany przez żołnierzy Armii Czerwonej (zapewne z uwagi na wojskowy mundur, jaki miał na sobie) i włączony do prowadzonej ulicami miasta kolumny polskich jeńców. Wolność odzyskał krótko potem, dzięki mówiącemu po rosyjsku polskiemu kolejarzowi. Kolejarz ten wyperswadował sowieckim strażnikom, że Rutenberg jest zaledwie 15-letnim chłopcem, a nie prawdziwym żołnierzem.

Przez następny rok, pomimo sowieckiej okupacji, Rutenberg uczęszczał do wciąż funkcjonującego w Równem gimnazjum. W czerwcu 1940 r. został wywieziony na Syberię, w ramach tzw. trzeciej fali deportacji. W biały dzień wraz z matką został zabrany przez funkcjonariuszy NKWD z wynajmowanego mieszkania i zaprowadzony na dworzec kolejowy. Tam umieszczono go w pociągu towarowym, który wyruszył w głąb ZSRR. Po kilkutygodniowej jeździe skład zatrzymał się w miejscowości Asino w obwodzie nowosybirskim (obecnie - obwodzie tomskim), ok. 4500 km na wschód od Równego. Rutenbergów wraz z dużą grupą przesiedleńców zakwaterowano w barakach dawnego obozu pracy. Kazimierz został zatrudniony przy pracach sanitarno-porządkowych (dezynfekcja zbiorników wody, sprzątanie publicznych ustępów, kontrola czystości w stołówkach itp.). Później pracował na pomostach zakotwiczonych na rzece Czułym, przy sortowaniu pni spławianych rzeką do tartaku, a potem także w warsztacie mechanicznym, przy obsłudze silników. W Asino uczęszczał także do sowieckiej szkoły średniej, która (jak wszystkie szkoły tego szczebla w ZSRR) była płatna. Czesne opłacał za niego ojciec jego przyjaciela.

Rutenberg odzyskał wolność na mocy podpisanego 30 lipca 1941 r. układu Sikorski-Majski, gwarantującego tzw. amnestię wszystkim obywatelom polskim oraz rozpoczęcie formowania w Związku Sowieckim polskich oddziałów wojskowych. W praktyce sprowadziło się do wyrzucenia go z dotychczasowej kwatery zajmowanej w jednym z obozowych baraków, bez jakiegokolwiek dalszego wsparcia, w szczególności w dotarciu do Armii Polskiej w ZSRR gen. Władysława Andersa. Wraz z matką znalazł gościnę w domu swojego nauczyciela ze szkoły, Rosjanina. Podjął pracę jako urzędnik w miejscowym banku, prowadząc rozliczenia między różnymi instytucjami państwowymi.

Po raz kolejny jego losy odmieniły się w maju 1943 r., gdy Sowieci rozpoczęli formowanie ludowego Wojska Polskiego pod dowództwem gen. Zygmunta Berlinga. Rutenberg został powołany w miejscowej komisji poborowej (wojenkomacie), a następnie wysłany do Sielc nad Oką, ok. 30 km na północny zachód od Riazania, gdzie formowała się 1 Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Początkowo szkolił się na piechura, ale potem zgłosił się do artylerii przeciwpancernej i trafił do baterii dział kal. 45 mm w 3 Pułku Piechoty. Gdy rozpoczęto formowanie lotnictwa, zgłosił się jako kandydat na pilota. Po pomyślnie przebytych badaniach lekarskich, na początku sierpnia 1943 r. został przeniesiony do Grigoriewskoje, gdzie formowała się tam Eskadra Lotnicza 1 Dywizji Piechoty. 20 sierpnia 1943 r. eskadra została rozszerzona do etatu pułku, a 6 października 1943 r. przyjęła oficjalnie nazwę 1 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego "Warszawa" (1 PLM).

Rutenberg w składzie drugiej grupy szkolnej 1 PLM rozpoczął szkolenie teoretyczne, a następnie (równolegle) kurs pilotażu podstawowego, prowadzony na samolotach UT-2. Kolejnym etapem nauki był kurs myśliwski za sterami dwumiejscowych Jaków-7, a następnie jednomiejscowych Jaków-1b (będących docelowym sprzętem jednostki). Naukę zakończyły egzaminy, które pomyślnie przeszedł 22 maja 1944 r. 28 maja 1944 r. podczas uroczystej promocji w Grigoriewskoje otrzymał z rąk gen. Bronisława Półturzyckiego (zastępcę dowódcy 1 Armii Wojska Polskiego) stopień chorążego. W tej samej grupie szkolił się i w tym samym dniu otrzymał promocję oficerską Aleksander Broch. Był to przyjaciel Rutenberga z przedwojennego Sosnowca, którego spotkał przypadkowo w Sielcach nad Oką. Początkowo Broch i Rutenberg służyli w innych jednostkach, ale potem wspólnie zgłosili się do lotnictwa.

Po zakończeniu szkolenia Rutenberg został przydzielony do 2 eskadry 1 PLM, a do osobistego użytku przydzielono mu Jaka-1b nr 23. 6 czerwca 1944 r. z pułkiem przebazował się z Grigoriewskoje na lotnisko Gostomel koło Kijowa, gdzie przez kolejne dwa miesiące doskonalił elementy pilotażu myśliwskiego. 17 sierpnia 1944 r. wyruszył dalej na zachód, przelatując na polowe lądowisko koło wsi Dys koło Lublina (z międzylądowaniem we Włodzimierzcu Wołyńskim). Następnego dnia dotarł do Zadybia Starego koło Garwolina, które stało się pierwszym frontowym lotniskiem 1 PLM.

Choć 1 PLM rozpoczął działania bojowe już 23 sierpnia 1944 r., na swój chrzest bojowy Rutenberg czekał do 24 października 1944 r. Tego dnia poleciał w osłonie sześciu Iłów-2 z 611 Pułku Lotnictwa Szturmowego (późniejszego 3 Pułku Lotnictwa Szturmowego; 3 PLSz) na atakowanie celów naziemnych w rejonie Jabłonna-Legionowo. W październiku 1944 r. wykonał jeszcze jeden lot w eskorcie szturmowców, a w styczniu 1945 r. uczestniczył w szeregu patroli nad Warszawą, podczas operacji zajmowania tego miasta przez Armię Czerwoną i ludowe Wojsko Polskie. Podczas pierwszego z lotów nad stolicę, 16 stycznia 1945 r., kilka minut po starcie, w jego Jaku-1b nr 23 pękła rurka olejowa, przez co owiewka kabiny została zachlapana tłustą cieczą. Rutenberg odłączył się od formacji i zdecydował się na lądowanie na swoim lotnisku. Wobec całkowitego braku widoczności do przodu odsunął ruchomą część kabiny, nałożył gogle i wychylając się na zewnątrz zdołał bezpiecznie wylądować, nie uszkadzając samolotu.

W lutym, marcu i kwietniu 1945 r. Rutenberg wziął udział w kolejnych lotach bojowych na Pomorzu i na wybrzeżu Bałtyku, a w kwietniu i maju 1945 r. latał bojowo w trakcie operacji berlińskiej. Uczestniczył przede wszystkim w lotach na osłonę Iłów-2 z 3 PLSz oraz wojsk lądowych. W czasie wojny wykonał łącznie 22 loty bojowe, z czego 20 Jakami-1b i dwa Jakami-9 (wprowadzonymi do 1 PLM pod koniec 1944 r.). Kilkakrotnie brał udział w atakach na cele naziemne i trzykrotnie w walkach powietrznych przeciwko samolotom Luftwaffe. 20 stycznia 1945 r. jako boczny ppłk. Iwana Tałdykina (dowódcy 1 PLM) uczestniczył w bezskutecznym pościgu za dwoma Messerschmittami 110. 23 kwietnia 1945 r. jako jeden z sześciu pilotów 1 PLM stoczył walkę z dziesięcioma Messerschmittami 109, podczas której skrył się w chmurach i odseparowany od jednostki wylądował na obcym lotnisku. 1 maja 1945 r. jako boczny por. Aleksandra Wierbickiego walczył z czterema Messerschmittami 109, w rezultacie czego Wierbickiemu przyznano zestrzelenie jednego samolotu.

Tuż po zakończeniu II wojny światowej Rutenberg przebazował się z 1 PLM do Bydgoszczy. W połowie maja 1945 r. został wysłany na lotnisko Uzino (obecnie Uzyn) na Ukrainie, po odbiór nowych Jaków-9T. Do jednostki - przeniesionej tymczasem do Modlina - powrócił pod koniec czerwca 1945 r. Objął stanowisko dowódcy klucza. W pierwszej połowie kwietnia 1946 r. został przeniesiony do 2 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Krakowie, a we wrześniu 1946 r. na własną prośbę zdemobilizował się w stopniu chorążego.

Został odznaczony Krzyżem Walecznych, Medalem Zwycięstwa i Wolności 1945, Medalem za Warszawę 1939-1945, Medalem za Odrę, Nysę i Bałtyk, Złotym Medalem Wojska Polskiego i Odznaką Grunwaldzką, a także sowieckimi: Medalem "Za wyzwolenie Warszawy" (Медаль «За освобождение Варшавы»), Medalem "Za zdobycie Berlina" (Медаль «За взятие Берлина»), Medalem "Za Zwycięstwo nad Niemcami w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej 1941-1945" (Медаль «За Победу над Германией в Великой Отечественной войне 1941–1945 гг.»). Wiele lat po wojnie otrzymał także izraelski Medal dla Walczących przeciwko Nazizmowi (אות הלוחם בנאצים).

W październiku 1946 r. rozpoczął studia na Politechnice Łódzkiej. Po ukończeniu roku wstępnego zdał oficjalnie maturę, a w październiku 1947 r. został przyjęty na Wydział Mechaniczny. Po pierwszym roku odbył praktykę w Pradze w Czechosłowacji, w zakładzie produkcyjnym silników lotniczych i śmigieł Letecké závody národní podnik. Pracował przy demontażu, czyszczeniu i ponownym składaniu silników wykorzystywanych w samolotach Avia S-199 (czechosłowackiej wersji Messerschmitta 109). Jako student przez pewien czas był członkiem Aeroklubu Łódzkiego, gdzie latał samolotami Po-2 oraz Piper L-4 Cub. Po wykryciu u niego podczas badań lotniczo-lekarskich astygmatyzmu musiał zrezygnować z pilotażu.

W 1952 r. na podstawie pracy dyplomowej z dźwignic oraz egzaminu zdobył tytuł inżyniera mechanika, magistra nauk technicznych. Jeszcze podczas studiów, w grudniu 1949 r., został asystentem na Katedrze Części Maszyn, a w lutym 1953 r. asystentem (później - starszym asystentem) na Katedrze Dźwignic Politechniki Łódzkiej. Wykładał przedmiot "urządzenia transportowe" na Wydziale Włókienniczym. W latach 1952-1957 pracował dodatkowo na pół etatu w Biurze Projektów Zakładów Przemysłu Metalurgicznego (Prozamet), a następnie w Biurze Projektów Przemysłu Włókien Sztucznych. W marcu 1957 r. zdecydował się na emigrację do Izraela.

Osiadł w Tel Awiwie, w dzielnicy Ramat Awiw. Początkowo pracował jako inżynier kolejno w dwóch prywatnych biurach projektowych, a następnie w fabryce soków i w mleczarni. W tym ostatnim zakładzie był zatrudniony aż do przejścia na emeryturę w 1989 r., w wieku 65 lat. Aktywny zawodowo był jednak aż do 2017 r., prowadząc własną dzialność jako upoważniony przez Ministerstwo Przemysłu kontroler urządzeń podnośnych (wind i dźwignic).

W Izraelu służył w armii lądowej jako rezerwista i regularnie odbywał ćwiczenia wojskowe, aż do ukończenia 50. roku życia. W 1967 r., podczas wojny sześciodniowej, został powołany do jednostki, którą wysłano już po zakończeniu walk na Półwysep Synajski w celu zbierania zdobycznego sprzętu wojskowego. Z Al-Arisz do Izraela przeprowadził jedną z ciężarówek ZiS.

Obecnie chorąży Kazimierz Rutenberg mieszka w Tel Awiwie. Jest żonaty z Adą z domu Lubelską. Mają dwoje dzieci: córkę Barbarę i syna Daniela.

Wojciech Zmyślony