Odsłonięcie tablicy ku czci chor. Aleksandra Chudka
23 czerwca w 65. rocznicę śmierci chor. Aleksandra Chudka - asa myśliwskiego i pilota 303 Dywizjonu Myśliwskiego im. Tadeusza Kościuszki - w miejscowości Le Plessis-Grimoult we francuskim departamencie Calvados w Dolnej Normandii dokonano odsłonięcia pamiątkowej tablicy ku czci tego lotnika. Na zaproszenie francuskich organizacji patriotycznych i kombatanckich, które były inicjatorami powstania monumentu (m.in Association Normande du Souvenir Aérien - ANSA), moja czteroosobowa rodzina udała się na tę uroczystość. Pomnik został usytuowany dokładnie w miejscu, gdzie stryj Aleksander poniósł śmierć. Jego Spitfire VB RF-F (AB271) został ostrzelany przez niemiecką silną artylerię przeciwlotniczą. Według relacji naocznego świadka, pana Paris, o godz. 11:00 dnia 23 czerwca 1944 r. samolot płonął (według brytyjskich dokumentów, w szczególności Operations Record Book 303 Dywizjonu, Chudek zaginął około godz. 7:00). Pilot nie żył, zginął od ran w głowę. Francuzi przechowywali przez długie lata szczątki samolotu, obuwia i amunicję (przywiozłam do kraju fragment podeszwy buta stryja oraz pocisk, który trafił w jego samolot). Przez długi czas uznawano powszechnie, że stryj najprawdopodobniej wpadł do morza ze swym samolotem i dlatego zaginął po nim wszelki ślad. Dopiero po latach, staraniem francuskiego historyka-amatora Laurenta Taveau, przeprowadzono badania archeologiczne, które wykazały z całą pewnością, iż rozbity koło Le Plessis-Grimoult samolot był maszyną Aleksandra Chudka.
Na zaproszenie wspomnianej organizacji i mera Le Plessis-Grimoult pod pomnik przybyły tego dnia następujące osoby: zastępca attaché wojskowego w ambasadzie RP we Francji ppłk Rafał Szczepkowski, delegacja konsulatu brytyjskiego, delegacja kanadyjska, delegacja amerykańska, kombatanci 1 Dywizji Pancernej oraz 2 Korpusu Polskiego oraz osoby prywatne i liczni przedstawiciele francuskiej Polonii. Uroczystość miała charakter bardzo uroczysty, wywarła na wszystkich niesamowite wrażenie. Oddane honory, hymny („Mazurek Dąbrowskiego”, „Marsylianka”), liczne wystąpienia mówiące o okolicznościach śmierci Aleksandra Chudka (urodzonego w Stoczku na Lubelszczyźnie i odznaczonego m.in. Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, czterokrotnie Krzyżem Walecznych oraz Distinguished Flying Medal) były hołdem złożonym temu bohaterowi.
W imieniu rodziny zabrałam głos w języku polskim (rolę tłumacza na język francuski pełnił ppłk Rafał Szczepkowki), podkreślając zasługi Aleksandra Chudka i mówiąc o losach żołnierzy polskich walczących o wolność na froncie zachodnim. Staraniem organizatorów na uroczystości zostało zaakcentowane też bohaterstwo i wkład w zwycięstwo nad III Rzeszą żołnierzy polskich na wszystkich frontach II wojny światowej. Wspomniano przy tym nawet o zbrodni katyńskiej i pomordowanych w ZSRR oficerach polskich.
Po ceremonii wraz z rodziną udaliśmy się na Polski Cmentarz Wojenny w Grainville-Langannerie, by złożyć kwiaty pod pomnikiem poległych. Na cmentarzu tym spoczywają ciała nie tylko żołnierzy 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka, ale i lotników Polskich Sił Powietrznych. W drodze zatrzymaliśmy się koło miejscowości Pont d'Ouilly, pod tablicą pamiątkową ustawioną w miejscu katastrofy Lancastera I BH-A (DV278), gdzie zapaliliśmy znicz. Samolot dowodzony przez por. pil. Longina Rębińskiego został zestrzelony przez niemiecką obronę przeciwlotniczą 14 sierpnia 1944 r. Cmentarz sprawił wspaniałe wrażenie: porządek, zadbane alejki, świeże kwiaty złożone przez delegacje, które były na ceremonii - taki obraz zachowam we wspomnieniach. Chodząc po nekropolii odszukaliśmy grób kpt. Janusza Marciniaka (także wychowanego na Lubelszczyźnie), który poległ tego samego dnia co stryj. Był dowódcą 306 Dywizjonu Myśliwskiego „Toruńskiego”.
Wróciliśmy do kraju pewni, że spełniliśmy swój obowiązek w stosunku do babci Ludwiki Chudek, która po tylu latach poszukiwań dopiero 3 maja 1966 r. otrzymała wiadomość od władz wojskowych w Wielkiej Brytanii o zaginięciu syna. Pozostaje jeszcze jedna niewiadoma: gdzie obecnie pochowany jest stryj Aleksander? Mam nadzieję, że i to zostanie wkrótce wyjaśnione...
Kazimiera Sokół