Edward Pacholczyk
Edward Pacholczyk przyszedł na świat 12 sierpnia 1925 r. w Kostopolu na Wołyniu (ojciec Stanisław był przodownikiem - czyli sierżantem - Policji Państwowej, matka Wiktoria z domu Maćkowska). Wraz z trójką rodzeństwa dorastał w Kostopolu, gdzie uczęszczał do szkoły powszechnej, a następnie przyjęty został do Państwowego Gimnazjum Koedukacyjnego im. Tadeusza Kościuszki w Równem. W chwili wybuchu II wojny światowej miał skończone 14 lat i był uczniem drugiej klasy. 17 września 1939 r., gdy Armia Czerwona wkroczyła do Polski, Równe znalazło się pod okupacją sowiecką. Od razu rozpoczęły się represje wymierzone w ludność polską. Już pierwszego dnia wraz z całym posterunkiem policji aresztowany został ojciec rodziny Pacholczyków, którego następnie skazano na osiem lat łagru za "działalnośc na szkodę Związku Radzieckiego" i wywieziono za Ural, do Iwdiełagu w obwodzie swierdłowskim. Wkrótce wysiedlono matkę z trójką dzieci - 13 marca 1940 r. NKWD dokonało nocnego najścia na dom, dając jego mieszkańcom 30 minut na spakowanie dobytku i przygotowanie się do drogi. Wszystkich wywieziono do Kazachstanu. Do tego czasu, tj. w okresie od października 1939 r. do marca 1940 r. Pacholczyk kontynuwał naukę w szkole, a następnie przez dwa miesiące pracował w charakterze czeladnika u swego wuja, stolarza. W ZSRR w trzech różnych tzw. posiołkach pracował przymusowo (m.in. w cegielni, gdzie pomagał w nakładaniu gliny do form ceglarskich).
Po podpisaniu 30 lipca 1941 r. układu Sikorski-Majski Polaków więzionych na terenie Związku Radzieckiego objęła amnestia. Ojciec Pacholczyka został zwolniony z łagru i odnalazł swą rodzinę. W grudniu 1941 r. Edward i Stanisław postanowili zgłosić się do Wojska Polskiego formowanego przez gen. Władysława Andersa. Opuścili osadę w której dotąd przebywali i wyruszyli w drogę z zamiarem dotarcia do Taszkientu. W czasie pobytu na kwarantannie w miejscowości Janginiur koło Dżałał-Abadu w Kirgizji zmarł na tyfus ojciec Pacholczyka, zaś do niego dotarła (jak się potem okazało - fałszywa) wiadomość o śmierci reszty rodziny. 10 lutego 1942 r. został przyjęty do wojska (miał 16 lat, jednakże podał się za pełnoletniego) i przydzielony do dywizjonu artylerii przeciwlotniczej wchodzącej w skład 9 Dywizji Piechoty. Po decyzji gen. Andersa o wyprowadzeniu armii z ZSRR 1 kwietnia 1942 r. ewakuowany wraz ze swą jednostką do Iranu, a następnie do Iraku, a w maju 1942 r. przez Palestynę do Egiptu. Po reorganizacji Armii Polskiej na Wschodzie przydzielono go do 3 baterii artylerii przeciwlotniczej 3 Dywizji Strzelców Karpackich.
Po przerzuceniu 2 Korpusu Polskiego na Półwysep Apeniński 13 grudnia 1943 r. Pacholczyk znalazł się na froncie. Od 8 lutego do 23 kwietnia 1944 r. walczył nad rzekami Sangrio i Rapido w Południowych Apeninach, następnie do 31 maja 1944 r. pod Monte Cassino i wspierał natarcie na bronioną przez Niemców linię Gustawa. Od 1 czerwca do 4 września 1944 r. uczestniczył w bitwie pod Ankoną oraz w walkach na linii Gotów, po czym jego jednostkę skierowano jako straż tylną 8 Armii Brytyjskiej (8th Army). 11 września 1944 r. został odkomenderowany do personelu naziemnego 663 Dywizjonu Samolotów Artylerii, który parę dni wcześniej został utworzony w San Basilio. Po początkowym okresie organizacji i szkolenia z początkiem stycznia 1945 r. z jednostką tą odszedł na przyfrontowe lądowisko na obrzeżach wielkiej alianckiej bazy lotniczej w Forli. 30 stycznia 1945 r. dywizjon osiągnął gotowość bojową. Jego głównym zadaniem było korygowanie ognia artylerii, ale wykonywał on zadania także dla piechoty oraz wojsk pancernych. W dywizjonie Pacholczyk pracował na naziemnym stanowisku - przez radio otrzymywał od pilotów informacje o celach, nanosił je na mapę i przekazywał namiary do współpracującego z samolotem pułku artylerii. Równolegle do tego zajęcia, podobnie jak niektórzy inni żołnierze z personelu naziemnego dywizjonu, był zabierany na pokład Austerów i podczas lotów bojowych pomagał pilotom w czytaniu mapy i wypatrywaniu celów dla artylerii. Loty te miały charakter nieformalny, gdyż według przepisów załogą samolotu artylerii był tylko pilot. "Obserwatorzy" nie posiadali własnych książek lotów, a piloci wpisywali ich do swych log-booków w rubryce "pasażerowie". Podczas dalszych walk nad rzeką Senio, w Lombardii i w bitwie o Bolonię Pacholczyk wykonał kilkanaście lotów bojowych z różnymi pilotami.
Po zakończeniu wojny pozostał w 663 Dywizjonie do października 1946 r., kiedy jednostkę tę przeniesiono do Wielkiej Brytanii. On sam jako żonaty z Włoszką pozostał w Italii, czekając w obozie wojskowym na demobilizację i możliwość emigracji (ze względów politycznych powrót do Polski był wykluczony). 1 maja 1947 r. został zwolniony do cywila i ulokowany w obozie dla osób przesiedlonych. Służbę w Polskich Siłach Zbrojnych zakończył jako szeregowiec, za udział w wojnie odznaczony został medalami pamiątkowymi (m.in. Krzyżem Pamiątkowym Monte Cassino).
Po demobilizacji Pacholczyk jako bezpaństwowiec z paszportem Czerwonego Krzyża wyjechał do Argentyny. Płynąc z Genui na pokładzie statku "Empire Lance" przybył do Argentyny 11 grudnia 1947 r. Wraz z rodziną osiedlił się w stolicy Argentyny. Przez pierwsze pół roku uczył się intensywnie języka hiszpańskiego, aby móc ułożyć sobie życie w obcym kraju. Wkrótce znalazł zatrudnienie w hucie stali, wytwarzającej narzędzia chirurgiczne. Równocześnie z pracą zawodową dokształcał się - ukończył najpierw technikum, a następnie wstąpił na Uniwersytet w Buenos Aires. Studia zakończył z tytułem inżyniera elektryka ze specjalnością energetyka. Przez kolejne lata pracował w tej samej hucie, z czasem awansując na dyrektora ds. technicznych. Z tego stanowiska w sierpniu 1983 r. odszedł na emeryturę. Mieszkał w miejscowości Isidro Casanova w pobliżu Buenos Aires.
Przez cały czas, począwszy od końca wojny, Pacholczyk poszukiwał swojej zaginionej rodziny. Mimo że jeszcze w ZSRR dotarła do niego wiadomość o śmierci, nie wierzył i przez różnego rodzaju organizacje poszukiwał matki i rodzeństwa lub ich grobów. Zrezygnował dopiero po kilkudziesięciu latach. Wiadomość o tym, że rodzina jednak żyje, otrzymał dopiero w lutym 2001 r. Stało się to dzięki usilnym staraniom mieszkającego we Wrocławiu siostrzeńca, który również przez szereg lat poszukiwał zaginionego wujka w imieniu mieszkającej w Polsce rodziny. Ostatecznie udało się nawiązać kontakt, a we wrześniu 2001 r. Edward Pacholczyk po raz pierwszy od 61 lat przyleciał do Polski, spotykając się z siostrą Stanisławą, bratem Mieczysławem i ich rodzinami. W kolejnych dniach swej wizyty w Polsce m.in. uczestniczył w uroczystościach patriotycznych, a w Belwederze odebrał promocję oficerską.
Podporucznik w stanie spoczynku Edward Pacholczyk zmarł w Buenos Aires 6 czerwca 2010 r. w wieku 84 lat.
Wojciech Zmyślony