Polskie Siły Powietrzne w II wojnie światowej
Stanisław Włosok-Nawarski

Stanisław Włosok-Nawarski

Stanisław Andrzej Włosok-Nawarski urodził się 10 sierpnia 1921 r. w Drogomyślu, w powiecie cieszyńskim województwa śląskiego. Jego rodzicami byli Jan - prawnik, pracujący w Bielsku - oraz Zuzanna z domu Olszar. Szkołę powszechną ukończył w Drogomyślu, po czym w związku ze zmianą miejsca zatrudnienia ojca rodzina przeniosła się na Górny Śląsk, do Katowic. W Siemianowicach Śląskich Stanisław uczęszczał do Gimnazjum im. Śniadeckich, a od 1937 r. edukację kontynuował w liceum przyrodniczym, gdzie w 1939 r. zdał maturę. Planował podjęcie studiów medycznych w Krakowie.

Od najmłodszych lat interesował się sportem (szczególnie tenisem) oraz, z racji miejsca zamieszkania w dzieciństwie, narciarstwem. Wielokrotnie startował w zawodach w skokach narciarskich organizowanych na skoczni w Wiśle-Malince. Odnosił tam liczne sukcesy. Sąsiedztwo słynnej góry Chełm w Goleszowie koło Cieszyna nie pozostało bez wpływu na jego kolejne zainteresowania. W latach 1936-1937 zapoznawał się tam z tajnikami szybownictwa na "Wronie" i "Czajce", zdobywając w efekcie kategorie "A" i "B". W późniejszym okresie, w latach 1938-1939, szkolił się dalej w Ustianowej na "Salamandrze", uzyskując kategorię "C" oraz dwa warunki na kategorię "D".

W sierpniu 1939 r. ojciec Nawarskiego, weteran I wojny światowej i podpułkownik rezerwy został zmobilizowany. Zbliżała się wojna. 1 września 1939 r. 18-letni wówczas Nawarski został wcielony do oddziału ojca - 130-osobowego, składającego się ze Ślązaków - i wraz z nim przedzierał się w kierunku Lwowa. Tam zastał ich dzień agresji ze strony ZSRR, 17 września, i krótko po tym sowiecka niewola. Wraz z innymi jeńcami Nawarski został załadowany do pociągu, który wyruszył w nieznanym kierunku. Zatrzymywał się co jakiś czas, by zabrać kolejne grupy jeńców. Nawarski, wówczas w stopniu szeregowca, zamienił się mundurami z jednym z towarzyszy podróży. Uniform porucznika pozwolił mu jechać w tej samej grupie co ojciec oficer. Podczas jednego z postojów obaj zbiegli z wagonu i po sześciu dniach marszu, głownie nocą, dotarli do Lwowa. Tam Nawarski spotkał kolegów z siemianowickiego gimnazjum. Wraz z nimi zaplanował ucieczkę z kraju. Jego ojciec, czując że opada z sił, postanowił pozostać w kraju i nie utrudniać młodym podróży. Udało mu się przeżyć całą wojnę, przebywając w Skoczowie i Cieszynie.

W październiku 1939 r. Nawarski przekroczył granicę rumuńską w Czerniowcach. W polskim konsulacie udało mu się uzyskać 200 lei na czteroosobową grupę uciekinierów, co umożliwiło im dotarcie do Bukaresztu. Kwota nie wystarczała na zakup biletów, była jednak wystarczająca na łapówki dla rumuńskich kolejarzy. Wizyta we francuskim konsulacie ułatwiła otrzymanie dokumentów i biletów kolejowych do Francji. Po dziesięciu dniach grupka młodych ludzi wyruszyła dalej na Zachód, przez Jugosławię i Włochy. Jeszcze jesienią 1939 r. Nawarski stawił się na w polskiej bazie lotniczej w Lyon Bron, przeformowanej wkrótce potem w Centrum Wyszkolenia Lotnictwa. Sądził, że jego przedwojenne wyszkolenie umożliwi mu rychłe dostanie się do personelu latającego lotnictwa polskiego. Niestety, jedyne czego doświadczył to wielomiesięczne oczekiwanie. Po 10 maja 1940 r. sytuacja diametralnie zmieniła się:: wobec sukcesów niemieckich wojsk i francuskich propozycji zawieszenia broni, w połowie czerwca 1940 r. zaszła konieczność ewakuacji. W dwudziestoosobowej grupie Nawarski udał się w podróż koleją do Perpignan nad Morzem Śródziemnym, stamtąd zaś drogą morską dotarł do Oranu w Algierii. Zgłosił się w brytyjskim konsulacie i przedłożywszy prośbę o umożliwienie dotarcia do Wielkiej Brytanii, celem podjęcia szkolenia, otrzymał pomoc. Ponownie koleją wyruszył tym razem do Casablanki w Maroku, a stamtąd statkiem do Gibraltaru. W Gibraltarze przesiadł się na inny statek, którym w konwoju wyruszył w podróż na Wyspy Brytyjskie. 10 lipca 1940 r. postawił stopę na ziemi angielskiej, gdy statek przybił do portu w Liverpoolu.

Nawarski został wysłany w okolice Gloucester, gdzie został poddany dwutygodniowej weryfikacji, a następnie trafił do Bazy Sił Powietrznych w Blackpool. Tam w stopniu szeregowca został wcielony do Polskich Sił Powietrznych, otrzymując numer służbowy 783261. Po trwających parę miesięcy kursach naziemnych, obejmujących teorię lotnictwa oraz język angielski, został skierowany do 25 Szkoły Pilotażu Początkowego (25 (Polish) Elementary Flying Training School) w Hucknall. Po pomyślnie odbytym (od 20 września do 22 grudnia 1941 r.) kursie na Tiger Mothach, trafił do 16 Szkoły Pilotażu Podstawowego (16 (Polish) Service Flying Training School) w Newton. Trwający od 22 grudnia 1941 r. do 17 czerwca 1942 r. kurs prowadzono na Masterach. Po jego ukończeniu został wysłany na kurs myśliwski do Polskiej Szkoły Myśliwskiej przy jednostce wyszkolenia bojowego 58 Operational Training Unit (58 OTU) w Grangemouth w Szkocji. Szkolenie to odbył pomiędzy 8 lipca a 28 września 1942 r., ucząc się latać na Spitfire'ach. Krótko potem otrzymał przydział do 316 Dywizjonu Myśliwskiego "Warszawskiego", który pod dowództwem kpt. Janusza Żurakowskiego stacjonował w Heston, następnie w Hutton Cranswick. "Warszawiacy" używali wówczas samolotów Spitfire VB, by po przeniesieniu do bazy RAF Northolt 11 marcu 1943 przesiąść się na nowocześniejszą wersję Spitfire'a F.IX. Mniej więcej w okresie, gdy Nawarski rozpoczynał służbę operacyjną, Uniwersytet w Edynburgu zaoferował mu miejsce na studiach medycznych. Zrezygnował, motywując swą decyzję obowiązkiem względem ojczyzny.

Swój pierwszy lot operacyjny wykonał 23 października 1942 r. (patrol w osłonie konwoju), natomiast jego pierwszym lotem bojowym był było wymiatanie nad Abbeville 21 stycznia 1943 r. W kolejnych miesiącach brał udział w podobnych lotach (osłony bombowców i loty na wymiatanie) nad Francją i Holandią. Jego ostatnim lotem bojowym w składzie 316 Dywizjonu była operacja "Ramrod 202" nad Lille i Amiens, w której wziął udział 15 sierpnia 1943 r. Tydzień później, 21 sierpnia, odszedł do Bazy Sił Powietrznych w Blackpool, a następnie rozpoczął kurs podchorążych. Na pierwszy stopień oficerski podporucznika został promowany 1 stycznia 1944 r., otrzymując przy tej okazji nowy numer służbowy - P-2480. Do służby bojowej powrócił otrzymując 14 lutego 1944 r. przydział do 302 Dywizjonu Myśliwskiego "Poznańskiego", który operując na Spitfire'ach F.IX stacjonował w Northolt. Potem lotniska zmieniały się wielokrotnie: Deanland, Southend, ponownie Deanland, Chailey, Appledram, Ford oraz (już po inwazji na Europę) Plumetot we Francji, Fairwood Common, Lille-Vendeville we Francji oraz Antwerpia-Deurne i Sint-Denijs-Westrem w Belgii. Pierwszy lot bojowy u "Poznaniaków" Nawarski wykonał 20 lutego 1944 r. (operacja "Ramrod 567"). Przez kolejne miesiące za sterami Spitfire'a F.IX wykonywał podobne działania. Naprawdę pracowity okres zaczął się jednak w maju, gdy przygotowywano grunt pod mające nastąpić niebawem lądowanie wojsk alianckich we Francji. W dniu lądowania w Normandii, 6 czerwca 1944 r., Nawarski dwukrotnie z kabiny swego Spitfire'a obserwował walki na plaży "Neptune". W czerwcu 1944 r. wykonał łącznie 29 lotów bojowych, w lipcu - 12, a w sierpniu - 25, we wrześniu cztery, zaś w październiku - 25 lotów bojowych: głównie na wymiatanie, eskortę bombowców, patrole nad linią frontu, atakowanie celów naziemnych oraz rozpoznanie zbrojne. 15 sierpnia 1944 r. wziął udział w specyficznym zadaniu, polegającym na atakowaniu miniaturowych, jednoosobowych niemieckich łodzi podwodnych. Ostatnim zadaniem myśliwskim, jakie wykonał podczas II wojny światowej, było bombardowanie oddziałów niemieckich z lotu nurkowego 29 października 1944 r.

2 listopada 1944 r. Nawarski został przeniesiony na odpoczynek bojowy do Bazy Sił Powietrznych w Blackpool, skąd 22 listopada wysłano go w charakterze instruktora dla przyszłych myśliwców do Polskiej Szkoły Myśliwskiej, mieszczącej się przy jednostce wyszkolenia bojowego 61 Operational Training Unit w Rednal. Służył tam do maja 1945 r., latając także z lotnisk satelickich Hawarden oraz Montford Bridge. Na początku 1945 r. został odkomenderowany na krótko do jednostki Central Fighter Establishment w Tangmere, gdzie miał możliwość porównywać możliwości myśliwców Spitfire, Mustang, Mosquito i Tempest. Po likwidacji Polskiej Szkoły Myśliwskiej zawitał do 58 OTU w Grangemouth, gdzie dokańczano szkolenie polskich pilotów myśliwskich, ale już bez wyodrębniania ich spośród całego OTU w oddzielną szkołę. Wykonywał tam swe obowiązki do 16 czerwca 1945 r. Następnie przydzielony został do 84 Group Support Unit w Lasham (jednostki pomocniczej 84 Grupy Myśliwskiej RAF), skąd 2 sierpnia 1945 r. odszedł do 302 Dywizjonu, który stacjonował podówczas w Varrelbusch na terenie okupowanych Niemiec. Od października 1945 r. do lipca 1946 r. służył w Enemy Aircraft Servicing and Storage Unit (EASSU), jednostce RAF bazującej w Hamburgu i odpowiedzialnej za zbieranie, remontowanie i dostarczanie na Wyspy Brytyjskie zdobycznych samolotów transportowych Luftwaffe. Latał m.in. na Junkersach 52, głownie do Belfastu w Irlandii Północnej. Po zakończeniu pracy w EASSU ponownie trafił do 302 Dywizjonu, który stacjonował jeszcze w Niemczech. Na krótko Nawarski wysłany został z "Poznaniakami" na niemiecką wyspę Sylt, gdzie przeszedł szkolenie w strzelaniu i bombardowaniu z lotu nurkowego, skąd 31 sierpnia 1946 r. powrócił do Ahlhorn w Niemczech. 7 października 1946 r. z dywizjonem przebazował się Wielkiej Brytanii na lotnisko Hethel, w ramach komasowania polskich jednostek przed ostatecznym rozformowaniem. Pozostał w dywizjonie do końca jego istnienia tj. do 18 grudnia 1946 r.

Po rozformowaniu Polskich Sił Powietrznych wstąpił do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia, w ramach którego odbył jako oficer lotnictwa kontrakt, aż do demobilizacji 2 października 1948 r. Od końca marca 1947 r. do czerwca 1947 r. służył w bazie RAF Coningsby. Od 23 czerwca do 25 sierpnia 1947 r. przechodził kurs w szkole kontrolerów lotniczych School of Air Traffic Control. Od połowy czerwca 1948 r. do 2 października 1948 r. miał przydział do szkoły łączności 3 Radio School w Compton Bassett, szkolącej m.in. radiooperatorów pokładowych. Zdemobilizował się w stopniu porucznika i brytyjskim Flight Lieutenanta. Za wojenne zasługi odznaczony został trzykrotnie Krzyżem Walecznych, Polowym Znakiem Pilota (nr 1338) oraz brytyjskim Distinguished Flying Cross. Ogółem wykonał 150 lotów bojowych w czasie 250 godzin oraz 28 lotów operacyjnych w czasie 30 godzin i 35 minut.

Po wojnie, jeszcze jako oficer polskiego lotnictwa, Nawarski starał się (początkowo bezskutecznie) o przyjęcie na studia medyczne, składając swoje aplikacje na kilku uniwersytetach. Ostatecznie rozpoczął naukę na Uniwersytecie w Bristolu, który zaaprobował jego kandydaturę. Studia ukończył jako lekarz stomatolog. Założył własny gabinet, który prowadził z żoną aż do przejścia na emeryturę w wieku 78 lat. Nigdy nie zerwał swej więzi z lataniem. W latach 50. XX wieku w aeroklubie w Denham latał na Ansonach, Tiger Mothach oraz Masterach, natomiast w 1966 r. powrócił do szybownictwa. Kupił swój własny szybowiec typu W4. Z czasem zamienił go na K6E, a potem na kupionego w 1971 r. "Cirrusa". Latał też na polskich "Jantarach". Ostatni swój samodzielny lot na szybowcu wykonał w 2005 r. Regularnie uczestniczył w uroczystościach rocznicowych związanych z historią Polskich Sił Powietrznych. Do końca życia mieszkał w Northwood, nieopodal cmentarza, gdzie spoczywa wielu jego towarzyszy broni, kolegów-lotników.

Porucznik Stanisław Włosok-Nawarski zmarł 8 stycznia 2017 r. w Londynie, w wieku 95 lat. Spoczął na cmentarzu Northwood Cemetery. Był żonaty z Jane z domu Poynton,. Po rozwodzie poślubił Jennifer z domu O'Brien. Mieli dwoje dzieci: Bernarda i Sophie.

Piotr Sikora