Księga gości

SERDECZNIE DZIĘKUJĘ ZA POKAZANIE HISTORII RODZINNEJ.

Miałem okazje zromawiac z kilkoma bohatrerami uwiecznionymi na portalu. Poznalem osobiscie m.innymi Tadeusza Andersza, Władysława Gnysia, Stanisława Kłakusa oraz Czesława Blicharskiego i Antoniego Tomiczka którzy mimo podeszłego wieku trzymaja sie znakomicie. Podczas rozmowy z Gnysiem i jego mechanik S.Kłakus wspominał ,ze do pierwszego lotu 1.09.39 wystartowały trzy ,a nie jak sie wszedzie podaje dwie maszyny. Startowali p.por Wł. Gnyś ( pierwsze zyciestwo w II WŚ) ,kpt. Mieczysław Medwecki( pierwsza ofiara)oraz st. szer.Tadeusz Arabski. Na jednej ze stron jest inf. ,ze Gnys i arabski odnieśli kolejne zwycięstwo 09.09.39 ale tego Gnyś bedąc w Zuradzie nie potwierdził. Ziemia z grobu Gnysia niebawem zostanie przywieziona z kanady do Polski. Ma być w Zuracie i w Kaplicy lotników w Jaworzu.

Jestem mile zaskoczona obecnością tej strony internetowej mającej na uwadze pamięć naszej historii i naszych rodzimych bohaterach tej ziemi. Sama pochodzę z Wodzisławia, ale ciągle jestem myślami w moim rodzinnym miasteczku z lat dzieciństwa. Życzę wszystkim mieszkańcom dobrego zdrowia,wszystkiego,wszystkiego najlepszego na najbliższe lata pozdrawiam Barbara Kozłowska- Kasperowicz

Jestem mile zaskoczona obecnością tej strony internetowej mającej na uwadze pamięć naszej historii i naszych rodzimych bohaterach tej ziemi. Sama pochodzę z Wodzisławia, ale ciągle jestem myślami w moim rodzinnym miasteczku z lat dzieciństwa. Życzę wszystkim mieszkańcom dobrego zdrowia,wszystkiego,wszystkiego najlepszego na najbliższe lata pozdrawiam Barbara Kozłowska- Kasperowicz ozłowska

Bardzo fajna stronka , pamiętajmy o naszych przedwojennych lotnikach ,którzy oddali swe młode życie aby teraz mogła istnieć Wolna Polska -Chwała Im.

A nie zapomnieliście w notce biograficznej Zumbacha wspomnieć o azjatyckim epizodzie u Chenneaulta?

Witam. Strona jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Jest bardzo dużo interesujących wiadomości. Do "Listy Krzystka" mogę dorzucić jeszcze imię i nazwisko mojej ciotki Barbary Rachwał z domu Muszewskiej. Brała udział w Powstaniu Warszawskim, później przebywała w obozach jenieckich, następnie wstąpiła do WAAF. Służyła tam w stopniu strzelca. Ewentualne dane dodatkowe jeżeli będa potrzebne podam w osobnym e-mailu. Pozdrowienia.

Wróciłam z Le Plessis Grimoult. Jestem pod wielkim wrażeniem Tego, co robą Francuzi uczczenia pamięci polskich lotników!!!Po 65 latach nadal stawiają IM POMNIKI!!! Ceremonia odsłonięcia monumentu mojego Stryja chor. pil. Aleksandra Chudek była perfekcyjnie przygotowana. Przybyli weterani wojenni, przedstawiciele różnych organizacji z wielu państw, osoby prywatne, liczna Polonia. Bardzo liczne poczty sztandarowe nadały tej uroczystości podniosły charakter. Mojej rodzinie towarzyszył Ppłk. R.Szczepkowski, któremu wiele zawdzięczamy (niesamowity GOŚĆ). Po uroczystości udaliśmy się na Cmentarz Gen. Maczka, by złożyć kwiaty i oddać honor Tym, którzy przelali krew. Zatrzymaliśmy się przed Pomnikiem poległych pilotów z Dywizjonu 300 (przy trasie z Le Plesis Grimont -Gramville Langamerie). Pozdrawiam tych, którzy w jakikolwiek sposób związani są z Rodzinami poległych we Francji. Pozdrowienia dla W.Zmyślonego (Czekam na odpowiedź-Czy dostał Pan mojego e-maila?

Pozdrawiam pozytywnie zakręconego szperacza lotniczego. Niebawem prześlę Panu (i wszystkim miłośnikom tej strony) kilka uzupełnień i uaktualnień. Ściskam i pozdrawiam z Mielca

Jerzy Peszke zmarł w 1970r. w Krośnie.

Bardzo dobra strona o naszych lotnikach! Gratuluję autorom. Gdyby ktoś znał powojenne losy pil.Jerzego Peszke, to byłbym bardzo wdzięczny o powiadowmienie. Pamiętam Go z CWL - Krosno, gdzie był instruktorem pilotażu.

Witam. Strona bardzo ciekawa. Gratulacje! Pozdrawiam!

Jestem pod wielkim wrazeniem tej strony. Chapeau bas!

szukam informacji o moim wuju pilocie Bronisławie Reczkowskim, który szkolił się w Aeroklubie Gdańskim na lotnisku w Rumii. Sam jestem czynnym lotnikiem, stąd interesują mnie informacje o moim Wuju. serdecznie pozdrawiam zdzisław Gregorkiewicz