Polskie Siły Powietrzne w II wojnie światowej
Zdzisław Krasnodębski

Zdzisław Krasnodębski

Zdzisław Krasnodębski przyszedł na świat 10 lipca 1904 r. we wsi Wola Osowińska w późniejszym powiecie łukowskim (obecnie - radzyńskim), na terenie południowego Podlasia. Był jedynym dzieckiem rodziców Zdzisława (wywodzącego się z drobnej szlachty zarządcy majątku rodziny Makowskich w Woli Osowińskiej) oraz Marii z domu Sułkowskiej (zajmującej się domem). Uczęszczał do szkół w Siedlcach i Łomży. W wieku 11 lat stracił matkę, wobec czego jego ojciec zdecydował o wysłaniu syna do swojego brata, Stanisława Krasnodębskiego, do Warszawy. Tam Zdzisław Krasnodębski uczęszczał do szkoły średniej. W 1920 r. w czasie wojny polsko-bolszewickiej jako 16-latek zgłosił się ochotniczo do Wojska Polskiego. 20 sierpnia 1920 r. został przydzielony do 5 kompanii 201 Pułku Piechoty, złożonego w dużej mierze z harcerzy-ochotników. Po pospiesznym przeszkoleniu wojskowym, pod koniec września z jednostką uczestniczył w operacji niemeńskiej (w tym zajmowaniu Grodna i Lidy).

Gdy walki wojny polsko-bolszewickiej ustały, 10 października 1920 r. Krasnodębski odszedł z wojska i postanowił dokończyć przerwaną edukację. W 1925 r. w Korpusie Kadetów nr 1 we Lwowie zdał egzamin dojrzałości. Po maturze zdecydował się powrócić do Wojska Polskiego, jako kandydat na zawodowego oficera. 1 września 1925 r. wstąpił do Szkoły Podchorążych w Warszawie, na roczne szkolenie unitarne przed wyborem oficerskiej szkoły określonej broni. Zgłosił się do lotnictwa i na początku października 1926 r. stawił się w Oficerskiej Szkole Lotniczej w Grudziądzu (w kwietniu 1927 r. przeniesiono ją do Dęblina, a rok później przemianowano na Szkołę Podchorążych Lotnictwa). Szkolony był jak wszyscy ówcześni kursanci w specjalności obserwatora. W okresie szkolenia odbył praktykę w 22 Pułku Piechoty w Siedlcach, 18 Pułku Piechoty w Skierniewicach oraz 3 Pułku Lotniczym w Poznaniu. 15 sierpnia 1928 r. został promowany na stopień podporucznika.

Po promocji trafił do 1 Pułku Lotniczego w Warszawie z przydziałem do 211 Eskadry Niszczycielskiej Nocnej. Krasnodębski krótko po przybyciu na Okęcie zgłosił się do służby jako pilot. Od 4 maja do 17 września 1929 r. ukończył w dęblińskim Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa w Dęblinie kurs pilotażu podstawowego. Powrócił do Warszawy, trafiając do 12 Eskadry Liniowej. 10 września 1930 r. udał się na trwający do 6 listopada kurs wyższego pilotażu przy III/2 Dywizjonie Myśliwskim w 2 Pułku Lotniczym w Krakowie. Po powrocie do Warszawy został przydzielony do 111 Eskadry Myśliwskiej. Uzbrojenie jednostki stanowiły samoloty Spad 51. Na początku 1933 r. w eskadrze wprowadzono pierwsze egzemplarze polskich myśliwce PZL P.7, które do czerwca tego w całości zastąpiły mocno przestarzałe już Spady. W połowie 1935 r. 111 Eskadra otrzymała pierwsze PZL P.11a, częściowo wymienione w kolejnych latach na P.11c.

W okresie służby w eskadrze Krasnodębski wybił się z czasem na wyróżniającego się pilota. Reprezentował eskadrę na różnych imprezach i konkursach, m.in. na pokazach polskiego lotnictwa myśliwskiego dla władz rumuńskich w Bukareszcie, które miały miejsce w dniach 12-21 października 1933 r. W październiku 1935 r. uczestniczył jako reprezentant III/1 Dywizjonu Myśliwskiego w Centralnych Zawodach Lotnictwa Myśliwskiego w Grudziądzu. Brał także udział w dorocznych wizytach 111 Eskadry na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie i składaniu wieńców na grobach poległych w wojnie polsko-bolszewickiej lotników 7 Eskadry Myśliwskiej (drogę Warszawa-Lwów pokonywano lotem, na pokładzie samolotów myśliwskich). W tym okresie miał też niegroźny incydent. 30 czerwca 1935 r. podczas lotu treningowego w czasie szkoły ognia w Grudziądzu, w silniku jego P.7 (nr 6.28) zatarł się jeden z tłoków cylindra, w rezultacie czego zmuszony był przymusowo lądować. Krasnodębskiemu udało się posadzić samolot bez uszkadzania go.

26 listopada 1935 r. Krasnodębski został p.o. dowódcy 111 Eskadry Myśliwskiej. Wcześniej był także oficerem technicznym 111 Eskadry oraz p.o. oficera taktycznego III/1 Dywizjonu Myśliwskiego (złożonego z Eskadr 111 i 112). Na tym stanowisku w okresie od 17 sierpnia do połowy listopada 1936 r. z polowego lotniska koło Sarn brał udział w osłonie wschodniej granicy Polski przed sowieckimi samolotami, dokonującymi rozpoznania fortyfikacji wznoszonych w rejonie Sarn i Staszowa. Podczas patroli dochodziło do spotkań z sowieckimi samolotami i przepędzania ich na wschód. Polacy rewanżowali się, dokonując krótkich wypadów nad terytorium ZSRR. Jeden z podkomendnych Krasnodębskiego - ppor. Witold Urbanowicz - według niepotwierdzonych dokumentami relacji, zestrzelić miał samolot R-5.

19 października 1937 r. już w stopniu kapitana Krasnodębski został p.o. dowódcy III/1 Dywizjonu Myśliwskiego (od 22 listopada 1938 r. był "pełnym" dowódcą). Na tym stanowisku pozostał do wybuchu wojny. W dniach od 17 do 21 marca 1938 r. uczestniczył w koncentracji lotnictwa nad granicą litewską (będącą demonstracją siły i mającą związek z postawionym przez Polskę Litwie ultimatum w sprawie nawiązania stosunków dyplomatycznych). W październiku 1938 r. z całym dywizjonem przeniósł się z Warszawy na polowe lotnisko koło Pszczyny jako część lotnictwa Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Śląsk", która 2 października 1938 r. wkroczyła na Zaolzie, odbierając je Czechosłowacji.

29 sierpnia 1939 r. III/1 Dywizjon opuścił w ramach mobilizacji Okęcie i wyruszył do podwarszawskiej Zielonki. Jednostka w składzie Brygady Pościgowej miała bronić stolicy w czasie spodziewanego konfliktu z III Rzeszą. Po wybuchu wojny, rankiem 1 września Krasnodębski brał udział w bitwie nad Warszawą. Polskie samoloty przechwyciły niemieckie wyprawy bombowe i rozpoczęła się seria powietrznych walk. 3 września Krasnodębski uczestniczył nad Rembertowem w walce 18 "jedenastek" z 18 Messerschmittami 110 z jednostki I.(Z)/LG 1. Podczas ataku na nieprzyjaciela od frontu jego P.11c został trafiony pociskami z działek i stanął w płomieniach. Krasnodębski wyskoczył na spadochronie, jednak Niemiec próbował ostrzelać nawet wiszącego w powietrzu pilota. W odsiecz dowódcy przyszedł por. Arsen Cebrzyński, który zestrzelił Messerschmitta (na tzw. liście Bajana Krasnodębskiemu zaliczono wspólne zestrzelenie tego Messerschmitta, wraz z por. Arsenem Cebrzyńskim i ppor. Mirosławem Fericiem). Krasnodębski wylądował na polu w pobliżu Zielonki. Nie licząc niegroźnych poparzeń dłoni, wyszedł z opresji cało. Został opatrzony przez dywizjonowego lekarza i pozostając cały czas ze swoimi podkomendnymi, przebył z nimi cały szlak bojowy kampanii wrześniowej, od Warszawy, przez Lublin aż po Wołyń. Sam nie uczestniczył już w lotach bojowych. W połowie września 1939 r. III/1 Dywizjon znalazł się w pobliżu granicy z Rumunią, a w dniu agresji sowieckiej ewakuował się do Rumunii. Krasnodębski jadąc rzutem kołowym przekroczył granicę 18 września.

W Rumunii Krasnodębski uniknął internowania. Zamieniwszy mundur na cywilne ubranie wyjechał do Bukaresztu, gdzie 26 września 1939 r. w polskim konsulacie uzyskał paszport. Jadąc koleją, przez Jugosławię i Włochy 7 października 1939 r. dotarł do Francji. Udał się do Paryża i w punkcie zbornym utworzonym w koszarach Bessieres zgłosił się do służby. 26 listopada 1939 r. został przeniesiony na stację zborną lotnictwa w Le Bourget, a następnie do Centrum Wyszkolenia Lotnictwa na lotnisku Lyon-Bron. W marcu 1940 r. został wyznaczony jako dowódca eskadry powstającego I Dywizjonu Myśliwskiego. Od końca lutego do czerwca szkolił się na samolotach Romano R.82, Caudron-Simoun C-635, Caudron CR-714, Bloch MB-220, Morane-Saulnier MS-406, Bloch MB-152 oraz Farman. Nim doszło do sformowania jednostki, Niemcy 10 maja 1940 r. uderzyły na Francję i kraje Beneluksu.

12 maja 1940 r. Krasnodębski - kilka dni po awansie na majora - otrzymał rozkaz sformowania klucza myśliwskiego wyznaczonego do obrony lotniska w Châteaudun. W skład personelu latającego weszli: ppor. Jan Zumbach, kpr. Marian Bełc i kpr. Stanisław Karubin. Całą grupę podporządkowano francuskiemu I/55 Dywizjonowi Myśliwskiemu (Groupe de Chasse I/55). 17 maja klucz rozpoczął swoją działalność bojową wyposażony we francuskie samoloty typu Morane MS-406 i Bloch MB-152, a potem także holenderskie Koolhoven FK 58. 18 i 20 maja klucz w dwóch rzutach przeniósł się do Étampes pod Paryżem. Jego zadaniem była obrona powietrzna lotniska poprzez przechwytywanie nieprzyjacielskich wypraw bombowych. Z powodu braku stosownej informacji o nalotach z sieci dozorowania, piloci klucza startowali zwykle spóźnieni. Do jedynej walki doszło 3 czerwca, gdy nad lotnisko nadciągnęły Dorniery 17 w eskorcie Messerschmittów 110. W powietrzu starli się z nimi Krasnodębski, Zumbach i Karubin oraz piloci francuscy (Karubinowi zaliczono zestrzelenie jednego z bombowców). 10 czerwca klucz Krasnodębskiego przeniósł się na lotnisko Villacoublay na południowo-zachodnich przedmieściach Paryża. Potem jeszcze kilkakrotnie zmieniał lotnisko. W tym okresie do klucza dołączyli trzej inni Polacy: por. Franciszek Skiba, por. Eugeniusz Antolak i kpr. Marcin Machowiak. Po kapitulacji Francji Krasnodębski z podkomendnymi odleciał do Rochefort, skąd nocą 18 na 19 czerwca drogą lądową wyjechali do portu La Rochelle, gdzie gromadzili się liczni polscy lotnicy. 19 czerwca 1940 r. wsiedli na pokład brytyjskiego statku "Alderpool", którym 22 czerwca dotarli do Plymouth.

Krasnodębski skierowany został początkowo do Glasgow, a następnie do bazy RAF West Kirby, a w końcu do Bazy Sił Powietrznych w Blackpool. Krasnodębski został wyznaczony na dowódcę czwartej w kolejności polskiej jednostki formowanej na Wyspach. 2 sierpnia 1940 r. przybył do bazy RAF Northolth, zostając pierwszym polskim dowódcą 303 Dywizjonu Myśliwskiego im. Tadeusza Kościuszki (z ramienia RAF na dowódcę wyznaczony został S/Ldr Ronald G. Kellett). W jednostce przeszkolił się na brytyjskim sprzęcie - Masterach, a potem Hurricane'ach I - po czym sam wykonywał z podkomendnymi loty sprawdzające. Po okresie szkolenia dywizjon wszedł do boju. W pierwszych dniach września wykonał sześć lotów bojowych.

6 września 1940 r. Krasnodębski wystartował do kolejnego lotu bojowego, startując o godz. 8:40 na patrol nad zachodnią częścią hrabstwa Kent. Samoloty zostały naprowadzone na dużą formację samolotów Luftwaffe (Do 17 i He 111 w eskorcie Bf 109 i Bf 110). Podczas pościgu za nieprzyjacielem z równoczesnym nabieraniem wysokości, formacja "Kościuszkowców" została zaatakowana przez Messerschmitty 109. Pierwszy ofiarą wroga padł Krasnodębski, którego samolot został trafiony. Kule pogruchotały wnętrze kabiny oraz podziurawiły i zapaliły zbiornik z paliwem. Pilot zdołał wyskoczyć na spadochronie z płonącego samolotu. Nie otworzył początkowo spadochronu, by uniknąć ewentualnego ostrzału ze strony niemieckich myśliwców. Podczas opadania do ziemi osłaniał go por. Witold Urbanowicz. Zaraz po wylądowaniu Krasnodębski został podjęty przez członków Home Guard (samooobrony złożonej z Brytyjczyków nienadających się do służby w regularnym wojsku), którzy początkowo wzięli go za Niemca. Jego samolot - Hurricane I, RF-J (P3974) - spadł na pole golfowe w Croydon. W 1990 r. z ziemi wydobyto silnik samolotu i wyeksponowano go w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie, a od 2014 r. - w Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Krasnodębskiego przewieziono do szpitala w Farnborough, gdzie rozpoczęto leczenie rozległych poparzeń nóg, rąk i twarzy. 5 października 1940 r. odwiedził go sam Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski, dekorując go Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari. Jakiś czas później Krasnodębski został przewieziony do szpitala Queen Victoria Hospital w East Grinstead, gdzie przeszedł kilka operacji plastycznych wykonanych przez chirurga Archibalda McIndoe, jednego z prekursorów współczesnej medycyny plastycznej. W późniejszym okresie Krasnodębski stał się jednym z 649 członków Guinea Pig Club (Klubu Świnki Morskiej), zrzeszającego lotników, którzy przeszli operacje plastyczne nadzorowane przez doktora McIndoe (klub zawiązał się 20 lipca 1941 r., gdy Krasnodębski przebywał już poza Wielką Brytanią).

Leczenie przyniosło dobre rezultaty i Krasnodębski odzyskał naturalny wygląd ciężko poparzonej twarzy, jednak wciąż miał problemy z nie w pełni sprawnymi dłońmi. Mimo że komisja lekarska uznała go za zdolnego do latania operacyjnego, do końca swojej służby w wojsku latał wyłącznie nieoperacyjnie i sporadycznie, korzystając z samolotów jednostek stacjonujących w bazach, których był komendantem. Pilotował maszyny typu Magister, Spitfire, Harvard i Oxford.

W lipcu 1941 r. Krasnodębski został włączony do Polskiej Misji Wojskowej pod dowództwem gen. Bronisława Ducha, która została wysłana do Ameryki Północnej w celu prowadzenia rekrutacji wśród Polonii amerykańskiej i kanadyjskiej, jako źródła uzupełnień kadrowych dla Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Krasnodębskiemu towarzyszył kpt. Witold Urbanowicz (jego następca na stanowisku dowódcy 303 Dywizjonu) oraz por. obs. Władysław Rogalski (weteran 300 Dywizjonu Bombowego "Ziemi Mazowieckiej"), którzy zachęcać mieli obywateli kanadyjskich i amerykańskich polskiego pochodzenia do wstępowania w szeregi Polskich Sił Powietrznych. Do Kanady misja dotarła 16 lipca 1941 r. W okresie od 22 marca do 3 maja 1942 r. Krasnodębski przebywał w Stanach Zjednoczonych, uczestnicząc w spotkaniach z ludnością cywilną, dziennikarzami, wojskowymi oraz znanymi postaciami życia publicznego. Mimo tych starań wyniki rekrutacji okazały się mizerne. Podczas pobytu w Kanadzie, korzystając ze sposobności, 21 października 1942 r. ukończył w 34 Service Flying Training School w Medicine Hat w prowincji Alberta kurs pilotażu samolotów dwusilnikowych wraz z rekomendacją, iż nadaje się na pilota myśliwskiego nocnego.

Do Wielkiej Brytanii Krasnodębski powrócił 23 marca 1943 r. 1 kwietnia 1943 r. został komendantem polskiego personelu bazy RAF Heston (lotniska satelickiego bazy RAF Northolt - siedziby I Skrzydła Myśliwskiego), na którym stacjonował jeden z czterech dywizjonów tego skrzydła (ówcześnie 303 Dywizjon). 4 października 1943 r. został dowódcą 131 Polowego Portu Lotniczego w Northolt, będącego formacją powstałą z przeorganizowania I Skrzydła Myśliwskiego pod kątem działania w lotnictwie taktycznym (w związku z przygotowaniami do planowanej inwazji we Francji i działaniem w warunkach polowych). 17 lutego 1944 r. Krasnodębski przekazał dowodzenie mjr. Zbigniewowi Czaykowskiemu, a 25 lutego odszedł do Inspektoratu Sił Powietrznych (przemianowanego 6 kwietnia 1944 r. na Dowództwo Sił Powietrznych), gdzie pełnił obowiązki sztabowe.

2 stycznia 1945 r. rozpoczął naukę w ramach VI kursu w Wyższej Szkole Lotniczej w Weston-super-Mare. Przeszedł pomyślnie cały program (obejmujący m.in. staże w 300 Dywizjonie Bombowym "Ziemi Mazowieckiej" oraz Centrum Wyszkolenia Armii), kończąc naukę 17 września 1945 r. Przez miesiąc miał formalnie przydział do Bazy Sił Powietrznej w Dunholme Lodge, po czym 15 października został komendantem polskiego personelu bazy RAF Newton, będącej siedzibą polskiej szkoły pilotażu podstawowego 16 (Polish) Service Flying Training School. Po rozformowaniu polskiego lotnictwa wstąpił do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia, od 18 grudnia 1946 r. przebywając w jednostce demobilizacyjnej 2 Polish Resettlement Unit w Castle Combe. Zdemobilizował się w 16 czerwca 1948 r. w polskim stopniu pułkownika i brytyjskim Wing Commandera (wcześniej przez dłuższy czas miał czasowy stopień funkcyjny Group Captaina).

Po demobilizacji, w czerwcu 1948 r. Krasnodębski za namową kolegi z promocji SPL w Dęblinie - ppłk. Stanisława Pietraszkiewicza - zdecydował się na emigrację do Południowej Afryki. Przybył tam drogą morską na pokładzie statku "City of New York". Osiadł w Kapsztadzie, gdzie pracował jako kierowca taksówki. Zniechęcony złymi doświadczeniami (kilkukrotnie jego samochód padł ofiarą wandalizmu ze strony zwalczających konkurencję miejscowych taksówkarzy), w 1951 r. przeprowadził się wraz z żoną do Kanady. Przez krótki czas - w maju i czerwcu 1951 r. - zarabiał także jako taksówkarz, jednak wkrótce znalazł zatrudnienie w przemyśle lotniczym: został kontrolerem jakości w firmie Sanderson Aircraft Ltd. w Malton. Firma zajmowała się obsługą, przeglądami i naprawami samolotów linii lotniczych na lotnisku w Malton, a także produkcją części do samolotu Beaver, produkowanego przez zakłady de Havilland Canada. Później przeniósł się do firmy Motorola Canada Ltd., gdzie pracował krótko jako technik radiowy. Później był zatrudniony w Toronto w firmach z branży elektronicznej: był kontrolerem jakości w firmach Addison Industries Ltd. oraz Canadian Radio Manufacturing Corporation Ltd. W 1956 r. otrzymał obywatelstwo kanadyjskie.

Był aktywny jako działacz organizacji polonijnych. Angażował się w utrwalanie pamięci o polskości Kresów oraz Lwowa - miasta swojej młodości. Należał do 430 Skrzydła "Warszawa" w Toronto, zrzeszającego weteranów polskiego lotnictwa.

Zdzisław Krasnodębski był odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari (nr 8817), Krzyżem Walecznych, czterokrotnie Medalem Lotniczym, Polowym Znakiem Pilota (nr 357), Odznaką Honorową za Rany i Kontuzje oraz medalami pamiątkowymi (1939-1945 Star with Battle of Britain clasp, Air Crew Europe Star, Defence Medal oraz War Medal 1939-1945). Przed wojną odznaczony został Srebrnym Krzyżem Zasługi oraz Brązowym Medalem za Długoletnią Służbę, a pośmiertnie w 2009 r. - Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Pułkownik Zdzisław Krasnodębski zmarł 3 sierpnia 1980 r. w szpitalu Women's College Hospital w Toronto, w wieku 76 lat. Jego prochy złożono początkowo na cmentarzu Prospect Cemetery w Toronto. W 2013 r. urny Krasnodębskiego i jego żony zabrano z dotychczasowego miejsca spoczynku. Po przewiezieniu do Polski 14 maja 2014 r. złożono je na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Od 7 listopada 1933 r. był żonaty z Wandą z domu Ciołczyk (w czasie wojny żołnierzem Armii Krajowej i uczestniczką powstania warszawskiego). Nie mieli dzieci.

Imieniem Krasnodębskiego nazwano szkołę podstawową w jego rodzinnej miejscowości - Woli Osowińskiej. Jego portret widnieje na samolocie MiG-29UB nr 15 z 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Mundur oraz odznaczenia lotnika przechowywane są jako dar wotywny w skarbcu klasztoru paulinów na Jasnej Górze w Częstochowie.

Data
Samolot
Jednostka
Zniszczony
na pewno
Zniszczony
prawdo-
podobnie
Uszkodzony
03.09.1939 P.11c III/1 Dywizjon Myśliwski 1/3 x Bf 110    
   
Razem
1/3
0
0

Wojciech Zmyślony