
Czesław Gauze
Czesław Gauze urodził się 26 lutego 1918 r. w Erechim w Brazylii, w zamieszkałym przez liczną Polonię stanie Rio Grande do Sul. Ojciec jego Jan Gauze w młodości wyjechał do Brazylii w poszukiwaniu przygód. Tam się ożenił i miał dwóch synów: starszego Edwarda (później także żołnierza, w czasie okupacji w stopniu porucznika był komendantem placówki Armii Krajowej w Jedlni Letnisku) i młodszego Czesława. Kiedy wybuchła wojna polsko-bolszewicka, Jan Gauze w raz z innymi Polakami powrócił do kraju i wstąpił ochotniczo do Wojska Polskiego. Brał w tej wojnie udział do jej zakończenia. Po zakończeniu wojny nie wracał do rodziny, wobec czego jego żona wraz z synami statkiem przypłynęła do Hamburga, a stamtąd drogą lądową przybyła do kraju. Cała rodzina zamieszkała w Radomiu. Jan Gauze w okresie późniejszym wydał kilka książek podróżniczych, a wiele jego artykułów ukazało się w czasopismach "Dookoło Świata", "Poznaj Świat" i innych. Miał również kilka wystaw malarskich. Jedną z ulic Radomia nazwano jego imieniem. Brat Czesława, por. Edward Gauze, w czasie okupacji był komendantem placówki Armii Krajowej w Jedlni-Letnisku.
W 1932 r. Czesław wstąpił do Korpusu Kadetów nr 1 we Lwowie. Ukończył go w 1937 r. zdaną maturą. Jak większość absolwentów tej szkoły zdecydował się na karierę zawodowego wojskowego. 21 września 1937 r. rozpoczął szkolenie na dywizyjnym kursie podchorążych rezerwy przy 5 Pułku Strzelców Podhalańskich w Przemyślu (w 22 Dywizji Piechoty Górskiej). Po jego pomyślnym ukończeniu, na początku 1938 r. został przeniesiony do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. Szkolony był w grupie pilotów, a w 1939 r. trafił do tzw. grupy liniowej, którą szkolono w końcowym etapie na bombowo-rozpoznawczych samolotach PZL.23 Karaś. Podczas różnych uroczystości jakie odbywały się w SPL Gauze pełnił służbę w poczcie sztandarowym.
W chwili wybuchu wojny Gauze przebywał w Dęblinie. 2 września z grupą kolegów z grupy liniowej marszem opuścił Dęblin i idąc przez Irenę dotarł do pobliskiego Żyrzyna. Tam lotnicy przebywali do 8 września. Tego dnia Gauze z kilkoma kolegami został przydzielony pod rozkazy instruktora z SPL w Dęblinie, kpt. Jana Czernego. Zajął się ewakuowaniem na wschód samolotów RWD-8. Po agresji sowieckiej na Polskę na rozkaz przełożonych ewakuował się do Rumunii. W czasie trwania kampanii wrześniowej został promowany na stopień podporucznika ze starszeństwem 1 września 1939 r.
W Rumunii przedostał się nad Morze Czarne. Jak duża część absolwentów XIII promocji SPL na Zachód ewakuował się wsiadając na pokład statku "Ajos Nikolaos" w porcie Bałczik, który 15 października odpłynął do Bejrutu. Tam ewakuowani lotnicy trafili pod opiekę francuskich władz, które odesłały ich na pokładzie statku "Ville de Strassbourg" do Francji. 29 października 1939 r. Gauze wylądował w Marsylii. Trafił początkowo na stację zborną w Le Bourget pod Paryżem. W późniejszym okresie został wyznaczony lub zgłosił się ochotniczo do wyjazdu do Wielkiej Brytanii. 29 marca 1940 r. trafił do Centrum Lotnictwa Polskiego w bazie RAF Eastchurch na Isle of Sheppey koło Londynu. Uczył się tam początkowo regulaminów i języka angielskiego. Pod koniec maja 1940 r. z ośrodkiem został przeniesiony do Blackpool nad Morzem Irlandzkim. W sierpniu 1940 r. został przydzielony na kurs wznawiający pilotażu do szkoły współpracy z armią 1 School of Army Cooperation w Old Sarum. Stamtąd 1 września 1940 r. został przeniesiony do jednostki wyszkolenia bojowego 6 Operational Training Unit w Sutton Bridge. Był to ośrodek szkolący przyszłych pilotów myśliwskich. Po zakończeniu miesięcznego przeszkolenia, 5 października dostał przydział do 85 Dywizjonu Myśliwskiego RAF (85 Squadron). Jednostka była wyposażona w myśliwskie Hurricane'y I i stacjonowała w Kirton-in-Lindsey na północy Anglii, gdzie po ciężkich starciach w bitwie o Anglię przebywała na odpoczynku. Gauze przybył tam wraz z kolegą z XIII promocji ppor. Czesławem Tarkowskim 7 października.
20 października 1940 r. zapadła decyzja o przeformowanie dywizjonu na jednostkę nocną, wobec czego trzy dni później Gauze z Tarkowskim zostali przesunięci do 605 Dywizjonu Myśliwskiego RAF (605 Squadron) w Croydon pod Londynem. Na lotnisko przybyli 26 października. 31 października po raz pierwszy Gauze zasiadł za sterami Hurricane'a by wykonać 20 minutowy lot treningowy. By znaleźć się w elitarnym gronie myśliwców bitwy o Anglię spóźnił się dosłownie o kilkadziesiąt godzin (ustalonym dużo później warunkiem było wykonanie lotu bojowego lub operacyjnego do 31 października włącznie). Pierwszy treningowy lot w nowej jednostce wykonał 1 listopada, a pierwszy lot operacyjny - następnego dnia rano (chwilę po starcie zmuszony był jednak zawrócić i lądować w bazie). Tego samego dnia w południe po raz kolejny poleciał na patrol. Podobne zadania wykonał też w kolejnych dniach i do 13 listopada miał na koncie łacznie 10 patroli, z czego tylko raz - 11 listopada - stoczył walkę z samolotami Luftwaffe. 14 listopada Gauze jako pilot sekcji alarmowej dwukrotnie był podrywany w powietrze z zadaniem przechwycenia nieprzyjacielskich samolotów - niestety, bezskutecznie.
15 listopada 1940 r. Gauze wystartował w składzie 605 Dywizjonu RAF na patrolowanie. Było to jego 13 start, licząc zadania bojowe i operacyjne. Koło Canterbury piloci starli się z około 50 samolotami przeciwnika podążającymi na północ. W momencie dostrzeżenia Hurricane'ów Niemcy skręcili na południe. W tym samym czasie w rejon dotarła inna grupa Messerschmittów 109. 605 Dywizjon RAF znalazł się w potrzasku między myśliwcami z jednostek II./JG 53 oraz Stab/JG 26. W walce zostali zestrzeleni Gauze oraz Sgt Kenneth H. Jones. Polak zginął za sterami Hurricane'a I (V6951), który rozbił się w morzu. Brytyjczyk uratował się skokiem ze spadochronem i przeżył. Zestrzelenie jednego z nich przypisuje się słynnemu niemieckiemu asowi Obstlt. Adolfowi Gallandowi.
Pośmiertnie awansowany na porucznika (Pilot Officer) Czesław Gauze został pochowany na cmentarzu przy kościele St Luke (św. Łukasza) w Whyteleafe. Odznaczony był Medalem Lotniczym oraz Polowym Znakiem Pilota (nr 329).
Maciej Gauze, Wojciech Zmyślony