Polskie Siły Powietrzne w II wojnie światowej
Eugeniusz Fiedorczuk

Eugeniusz Fiedorczuk

Eugeniusz Fiedorczuk urodził się 28 października 1918 r. w mieście Czyta w azjatyckiej części Rosji. W 1937 r. uzyskał maturę, po której wstąpił do wojska. Od 21 września do grudnia 1937 r. przeszedł dywizyjny kurs podchorążych rezerwy przy 27 Pułku Piechoty w Częstochowie (w 7 Dywizji Piechoty), a następnie z dniem 2 stycznia 1938 r. przyjęty został do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. Do wybuchu wojny został w pełni przeszkolony jako myśliwiec. Jako jeden z nielicznych absolwentów XIII promocji został przydzielony we wrześniu 1939 r. do jednostki bojowej - 7 września przybył do Tończy, na lotnisko 4 plutonu łącznikowego pod dowództwem ppor. Zdzisława Kulpińskiego (pluton w czasie walk używał RWD-8 oraz PWS-26). Nic nie wiadomo na temat lotów Fiedorczuka w tej jednostce. 17 września ewakuował się on do Rumunii. Przedostał się nad Morze Czarne, i 5 listopada 1939 r. z portu Balcic (obecnie Bałczik w Bułgarii) na pokładzie „Patrisa” odpłynął na Maltę. Po przesiadce na na statek „Franconia”, 19 listopada dotarł do Marsylii.

We Francji Fiedorczuk trafił początkowo do Centrum Wyszkolenia Lotnictwa w Lyon-Bron. 19 maja 1940 r. przydzielony został do 1/145 Dywizjonu Myśliwskiego „Warszawskiego”. Jako jego pilot wykonywał loty bojowe na Caudronach CR-714, wraz z dywizjonem ewakuował się także do Anglii po kapitulacji Francji. 19 czerwca odpłynął z La Rochelle na pokładzie statku „Alderpool”, którym 22 czerwca 1940 r. dotarł do Plymouth w Anglii.

W październiku 1940 r. Fiedorczuk został skierowany do jednostki wyszkolenia bojowego 5 Operational Training Unit w Aston Down na kurs myśliwski. Ukończył go 5 listopada 1940 r. i otrzymał przydział do 303 Dywizjonu Myśliwskiego im. Tadeusza Kościuszki. Jako „Kościuszkowiec” wykonał zaledwie kilka lotów operacyjnych i 22 stycznia 1941 r. przeniesiony został do organizującej się w Acklington kolejnej polskiej jednostki, 315 Dywizjonu Myśliwskiego „Dęblińskiego”. 24 maja 1941 r. wraz z kpt. Bronisławem Mickiewiczem został poderwany w powietrze celem przechwycenia niemieckiego bombowca. W rejonie miejscowości Ruthin Polacy zauważyli i zaatakowali Junkersa, który ostatecznie uciekł w chmury, ciągnąc za sobą warkocz ciemnego dymu. Fiedorczuk i Mickiewicz nie zgłosili nawet uszkodzenia wroga, mimo że - co okazało się dopiero po wojnie - ich cel, Junkers 88 A-5 z II./KG 77, z dwoma rannymi na pokładzie wylądował na brzuchu na belgijskim lotnisku w Le Culot.

9 sierpnia 1941 r. Fiedorczuk zapisał na swym koncie uszkodzenie Bf 109 (lot w eskorcie Bostonów nad Francję), jednakże z powodu gonitwy za wrogiem i zużycia zbyt wielkiej ilości paliwa, sam nie zdołał powrócić do swego lotniska i wylądował przymusowo pod Wattisham, samemu wychodząc z opresji bez obrażeń. Dokładnie tydzień później, 16 sierpnia, lądując w Northolt po powrocie z lotu bojowego, zderzył się z ciężarówką. W momencie uderzenia samoczynnie uruchomiły się się działka Spitfire'a. Wystraszyły one kierowcę ciężarówki, który uciekając od samolotu wpadł w druty kolczaste i lekko się poranił.

21 października 1941 r. w rejonie St Omer Fiedorczuk zaatakował innego Messerschmitta, którego zgłosił jako prawdopodobnie zestrzelonego. Trzy dni potem, 24 października, sam został trafiony przez niemieckiego myśliwca. Pociski Bf 109 trafiły w kabinę i zbiornik paliwowy, a Fiedorczuk został ranny odłamkami w rękę i głowę. Wprowadził swą maszynę w korkociąg i udając zestrzelonego wpadł w chmury, następnie wyrównał lot i samodzielnie wycofał się w stronę Anglii. Nad brzegiem angielskim silnik Spitfire'a przestał pracować, zaś Fiedorczuk po raz kolejny wylądował przymusowo, rozbijając samolot (nie mógł skakać na spadochronie ze względu na nie dającą się otworzyć owiewkę kabiny). Lot ten zakończył się dla pilota poważniejszymi obrażeniami, po których wyleczeniu latał w dalszym ciągu w 315 Dywizjonie.

15 sierpnia 1942 r. Fiedorczuk wystartował na treningowy lot na strzelanie nad poligon w Blackpool. Po wykonaniu ćwiczenia zszedł na wysokość ok. 3 metrów i lecąc znad morza wyszedł nad piaszczyste lądowisko Birkdale Sands na plaży koło Southport. Jego Spitfire VB PK-Z (BL751) rozbił się o wydmę i zapalił się, grzebiąc we wraku pilota. Porucznik (Flying Officer) Eugeniusz Fiedorczuk pochowany został na cmentarzu kościelnym Our Lady of Compassion (Matki Boskiej Współczującej) w Formby. Odznaczony był dwukrotnie Krzyżem Walecznych, dwukrotnie Medalem Lotniczym, Polowym Znakiem Pilota (nr 460) oraz Odznaką Honorową za Rany i Kontuzje.

Data
Samolot
Jednostka
Zniszczony
na pewno
Zniszczony
prawdo-
podobnie
Uszkodzony
09.08.1941 Spitfire IIB, PK-S (P8670) 315 Dywizjon     Bf 109
21.10.1941 Spitfire VB, PK-V (R7158) 315 Dywizjon   Bf 109  
   
Razem
0
1
1

Wojciech Zmyślony