Polskie Siły Powietrzne w II wojnie światowej

Cmentarz parafialny w Ciepielowie (mazowieckie, pow. lipski)

Na cmentarzu parafialnym w Ciepielowie znajduje się grób jednego polskiego lotnika - st. szer. Futro ze 121 Eskadry Myśliwskiej. 7 września 1939 r. brał udział w locie z zadaniem przechwycenia niemieckich bombowców, atakujących mosty na Wiśle w Dęblinie, Solcu i Puławach. Maszynami Luftwaffe były Heinkle 111P z jednostki I./KG 4. W czasie pościgu Polacy zostali zaatakowani przez eskortujące je Messerschmitty 109D z jednostki I./ZG 2. Po przedłużającej się walce Futro uciekł Niemcom, ale z braku benzyny przymusowo wylądował swoim P.11c na łące we wsi Bąkowa, ok. 35 km na południowy wschód od Radomia. Samolot był nieuszkodzony i po lądowaniu został przez pilota i pomagających mu cywilów zamaskowany gałęziami. Po noclegu spędzonym w jednym z okolicznych domów w majątku Łaziska Futro podjął próbę znalezienia paliwa, by mógł powrócić do swojej jednostki. W drodze do Ciepielowa został zabrany do samochodu, którym podróżowali uchodźcy: Józef Buczacki z synem Jerzym, Jan Rudzki, Krzysztof Rudzki, gajowy Kazimierz Kuszkowski oraz Bronisław (nazwisko niejasne, być może Rudzki). Gdy samochód przejeżdżał przez Ciepielów, ok. godz. 12:00 przypadkowo natknął się na patrol niemieckiej 3 Dywizji Lekkiej (3 leichte Division). Niemcy otworzyli niespodziewanie do auta ogień. Pasażerowie wysiedli z auta i zaczęli uciekać. W strzelaninie zginęli Futro, Jerzy Buczacki i Jan Rudzki.

Stopień
Nazwisko, imię
Data śmierci
Jednostka
st. szer. pil. Futro Marian 08.09.1939 121 Eskadra Myśliwska
Razem
1
   

Wojciech Zmyślony

Grób st. szer. Mariana Futro na cmentarzu parafialnym w Ciepielowie.
Zbliżenie na tablicę z nazwiskami zastrzelonych gimnazjalistów i lotnika.
Śmigło i wykonane początkowo tabliczki z nazwiskami.
Tabliczka z nazwiskiem Mariana Futro.